https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Grudziądz. Handlowcy z centrum chcą iść do sądu. Remont Starówki odciął ich od klientów

Tekst i Fot. MARYLA RZESZUT [email protected] tel. 56 45 11 931
Na razie są tu wykopki. Ale kierownik budowy zapewnia, że już za tydzień wokół Rynku będzie można chodzić po twardym podłożu
Na razie są tu wykopki. Ale kierownik budowy zapewnia, że już za tydzień wokół Rynku będzie można chodzić po twardym podłożu
- Cieszę się, że rynek będzie piękny, ale i martwię, że ponoszę straty - załamuje ręce Lech Lewicki. - Do sklepów czy barów, przez rozkopany teren, gdzie pracuje ciężki sprzęt, nikt nie przyjdzie!

 Co prawda Lech Lewicki prowadzi pizzerię na Starówce, przy uliczce odchodzącej od Rynku, a więc problem niby go nie dotyczy. Na razie. Bo po generalnej przebudowie Rynku, przyjdzie kolej na pobliskie uliczki Starówki. Też zostaną rozkopane, a dostęp do barów i sklepów na długo odcięty. Bo też czeka je rewitalizacja.

- Sygnalizuję problem zawczasu, żebyśmy nie musieli przechodzić tego samego, co handlowcy z Rynku - podkreśla Lewicki.

Czytaj też: Grudziądz. Pracę w elektrowni znajdzie 1000 osób, w tym 50 bardzo dobrze opłacanych specjalistów

Zainwestowała, nic nie  sprzedała

Zaglądamy do odremontowanego przed wakacjami sklepu z niedrogą odzieżą. Przedtem trzeba pokonać rozkopany teren. W butach pełno piachu...

W środku sklepu - wymalowane ściany, nowe półki i regały. Pusto. Oprócz sprzedawczyni - nikogo.

- Przez dwa tygodnie miałyśmy sklep zamknięty, bo żaden klient przez wykopany rów do nas nawet nie próbował się przedostać - wspomina ekspedientka, Ilona Kotowicz - szefowa kupiła sporo towaru na sezon letni. Zainwestowała.

Nie sprzedała nic!

- A ja, kiedy już dostałam się przez wykopy do sklepu, najpierw... myłam nogi. Żeby nie wstydzić się przed klientami. Tylko że nikt, przez te kilka tygodni, nawet do sklepu nie zajrzał. Nie wiem, po co tu siedzę...

Zwały ziemi i spychacz. Klient nie ma szans tędy przejść

- Gdybyśmy wiedzieli, że tak długo potrwa remont, dalibyśmy pracownikom urlopy, sami byśmy zrobili sobie wolne - komentuje Ewa, prowadząca sklep tuż obok.

Chcemy wejść do kolejnego salonu - z markową odzieżą, by spytać, jak interesy? Mam odpowiedź, gdy nie mogę przedostać się do sklepu przez zwały ziemi i spychacz. - Rozważamy skierowanie sprawy do sądu, o odszkodowanie za poniesione straty - zapowiada Lech Lewicki - konsultuję już pozew z prawnikiem.

Czytaj też: Nie będziemy już błagać władz Grudziądza - mówią restauratorzy i grożą, że wyniosą się z miasta

Mariusz Ziemer, _kierownik budowy z Prasbetu _uspokaja: - Już za tydzień wokół Rynku będzie można chodzić po twardym podłożu. Najgorsze było przełożenie sieci podziemnych, ale już "wyszliśmy z ziemi" i będzie tylko lepiej.

Remont potrwa do października. 

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska