Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grudziądz jest gotowy na przyjęcie wielkiego śniegu. Przynajmniej tak deklarują urzędnicy

Łukasz Ernestowicz [email protected] 56 45 11 925
Maria Tadajewska była załamana ilością śniegu zalegającego na ul. Topolowej. Wczoraj, po raz pierwszy tej zimy, przejechał tam pług.
Maria Tadajewska była załamana ilością śniegu zalegającego na ul. Topolowej. Wczoraj, po raz pierwszy tej zimy, przejechał tam pług. Łukasz Ernestowicz
Sprzęt wojskowy i cywilny, żołnierze i więźniowie są gotowi na odparcie ponownego ataku zimy. W razie potrzeby nawet sami urzędnicy chwycą za łopaty.

Mimo że śnieg nie pada od kilku dni, w Grudziądzu wciąż wiele ulic jest nieprzejezdnych. A prognozy pogody na najbliższy czas nie napawają optymizmem. Znowu ma padać.

- W centrum nie jest jeszcze tak źle. Tam przynajmniej biały puch jest systematycznie odgarniany. A u nas? Tragedia! - denerwuje się Maria Tadajewska z ul. Topolowej. Zaczyna płakać: - Kończy mi się miał w piwnicy, a mają przyjść 20-stopniowe mrozy. Jak mi dowiozą opał, skoro Topolową ani razu pług nie przejechał?

Kobieta załamuje ręce. Kilkakrotnie prosiła urzędników Zarządu Dróg Miejskich o pomoc. Bezskutecznie. Wczoraj, po interwencji "Pomorskiej" i telefonach mieszkańców, pługi w końcu odśnieżyły rejon ulicy Topolowej.

Urzędnicy chwycili za łopaty

Problemem wielu grudziądzan - zarówno tych mieszkających na obrzeżach, jak i w centrum - jest nie tylko nieodgarnięty śnieg. Także zalegające hałdy białego puchu. Jeśli za kilka dni zacznie znowu padać, zabraknie miejsca na składowanie kolejnych partii odgarniętego z ulic śniegu.

- W poniedziałek rozpoczęliśmy akcję "Zima". Dwie noce z rzędu usuwaliśmy zalegający śnieg z ulic Grudziądza - mówi Sylwia Łazarczyk, dyrektorka ZDM-u. Szefowa zarządu dróg nie zleciła całej tej pracy prywatnym firmom. Pracownicy ZDM-u oraz urzędnicy sami chwycili za łopaty i przez ostatnie dni, po godzinach, ciężko pracowali odśnieżając ulice. Śnieg odgarniali zarówno referenci jak i ścisłe kierownictwo. Załadowali na 60 ciężarówek ponad 1.200 ton białego puchu!

- A i tak udało nam się odśnieżyć tylko starówkę i okolice centrum - mówi Sylwia Łazarczyk. - Jeżeli śniegu zacznie przybywać to ponownie urzędnicy chwycą za łopaty. Poprosimy też o pomoc wojsko i więźniów zakładu karnego.

Pogotowie w Wydziale Zarządzania Kryzysowego

Na sygnał z Zarządu Dróg Miejskich czekają tylko w Wydziale Zarządzania Kryzysowego. - Mamy zapewnienie od wojska i zakładu karnego o gotowości do odśnieżania. W razie potrzeby możemy w ciągu kilku godzin ruszyć do działania - mówi Rafał Cywiński, szef wydziału. - "Pod telefonami" jest ok. 20 kierowców prywatnych ciężarówek, którymi będzie można wywozić śnieg z miasta.

Dzienny koszt pracy jednej wywrotki to około 2,5 tys. zł. Jak zapewnia Sylwia Łazarczyk pieniędzy na oczyszczanie ulic i chodników wystarczy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska