Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pierwsza runda bydgoskiej akcji "Zima" na remis. Drogowcy nie dali się zaskoczyć

(bog)
O punktualnej komunikacji miejskiej nie było wczoraj mowy
O punktualnej komunikacji miejskiej nie było wczoraj mowy Jarosław Pruss
Poweekendowy atak zimy odczuli wszyscy - kierowcy, pasażerowie komunikacji, jak i piesi. Ale tym razem jest za co dziękować drogowcom. Bez nich byłoby gorzej

Śnieg zaczął padać w nocy i bez przerwy sypał aż do godz. 9. W tym czasie miasto przykryła ponad 15-centymetrowa warstwa puchu.

Jak zwykle najgłośniej złorzeczyli kierowcy. Nie dość, że najpierw musieli omieść samochody, to potem jeszcze stali w korkach. Największe, bo nawet ponad godzinne utworzyły się na: Kolbego, Wojska Polskiego oraz na głównej trasie łączącej Fordon z centrum.

Czytaj: Korzystajmy z autobusów, będziemy mogli więcej zapłacić!Korzystajmy z autobusów, będziemy mogli więcej zapłacić!

W jeszcze gorszej sytuacji byli pasażerowie komunikacji miejskiej. - Na pierwszy autobus, jaki w ogóle podjechał na Bora-Komorowskiego czekałam pół godziny. Potem kwadrans na przesiadkę w 94, który nie dość, że był zapchany do granic możliwości, to jeszcze wlókł się w korkach. Łącznie do pracy jechałam więc 1,5 godziny, dwa razy dłużej niż zwykle - mówi nam Pani Marta, sprzedawczyni z ulicy Gdańskiej.

Zdecydowana większość głównych ulic miasta była jednak przejezdna, a autobusy (z wyjątkiem linii obsługujących Fordon, Osową Górę i Miedzyń) notowały opóźnienia nie większe niż 4-, czy 6-minutowe.

Ataki zimy w poprzednim sezonie powodowały większe problemy. Czyżby tym razem pierwsze starcie drogowców z zimą wypadło na remis? Tak uważa Adam Ferek, szef wydziału zarządzania kryzysowego w ratuszu i koordynator akcji "Zima": - Mieliśmy trzy duże interwencje, na: Podgórnej, Pelplińskiej i Rejewskiego - mówi. - Chodziło o oblodzone jezdnie, z którymi nie radziły sobie cięższe pojazdy. Za to problemy występowały tylko we wczesnych godzinach porannych, a do tego drogowcy uporali się z nimi w naprawdę błyskawicznym tempie.

Pochwały płyną też od największego bydgoskiego przewoźnika. - Jedyne problemy jakie mamy, dotyczą opóźnień w rozkładach jazdy. Z drugiej strony tworzą je korki, które przy takiej pogodzie nie są niczym nadzwyczajnym - tak, o godz. 8.30, sytuację na ulicach oceniał dyżurny ruchu MZK.

Czytaj też: Zima jeszcze nam nie odpuści - śnieg, wiatr i ujemna temperatura [pogoda na tydzień]
Sami drogowcy podchodzą jednak do historycznego remisu ze sporą skromnością. Tłumaczą, że wczorajsza akcja niewiele różniła się od poprzednich. - Pierwsze maszyny wyjechały już w nocy, i tradycyjnie zaczęły oczyszczać główne drogi. Rano mieliśmy już 24 pługi, no i dodatkowo ruszyło odśnieżanie na chodnikach i przystankach. Tu pracowało ok. 150 osób i 25 mikropługów - wylicza Krzysztof Kosiedowski, rzecznik prasowy ZDMiKP.

Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska