https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Grudziądz. Kierowcy nie blokujcie torowiska!

(PA)
Torowisko najczęściej jest blokowane przy ul. Starej, Długiej, Szewskiej i Rynku
Torowisko najczęściej jest blokowane przy ul. Starej, Długiej, Szewskiej i Rynku Łukasz Ernestowicz/Archiwum
Kto zaparkuje samochód w miejscu utrudniającym ruch innym pojazdom, musi liczyć się z kłopotami i słoną karą.

Strażnicy miejscy każdego miesiąca notują od kilku do kilkunastu interwencji związanych z blokowaniem torowiska czy zastawianiem bram wjazdowych.

- Najczęściej dzieje się tak przy ulicach Starej, Szewskiej i Długiej - zaznacza Jan Przeczewski, komendant straży miejskiej.

W Grudziądzu autobusy wyjadą na trasę zamiast tramwajów

Wstrzymał ruch tramwajów na 53 minuty

Przez takie zachowania, czas przemieszczenia się pasażerów korzystających z komunikacji miejskiej znacznie się wydłuża.

- Rekordzista wstrzymał ruch szynowców na około godzinę - dodaje Jan Przeczewski.

Dotychczas było tak, że po wezwaniu motorniczego na miejsce docierał patrol strażników. Funkcjonariusze ustalali właściciela auta, po czym szukali go, nawołując przez megafon. Takie sytuacje kończyły się zwykle mandatami karnymi. W ostateczności samochody były doholowywane na strzeżony parking.

Co zatem się zmieni?

- Niebawem miasto ogłosi przetarg, który wyłoni firmę laweciarską i parkingową - tłumaczy radny Michał Czepek, którego inicjatywę w tej sprawie poparli wszyscy radni. - Dzięki temu auta będą usuwane błyskawicznie, a nieodpowiedzialni kierowcy sporo zapłacą za swoją bezmyślność.

24 zł za dobę parkingową

I tak na przykład: właściciele pojazdów do 3,5 tony za transport zapłacić mają 5 zł za każdy kilometr holowania swego auta. Do rachunku będą musieli doliczyć jeszcze koszty załadunku i rozładunku, czyli 265 zł oraz parkowania. Jedna doba przechowania auta na parkingu strzeżonym będzie kosztowała 24 zł.

Wiadomości z Grudziądza

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Grzegorz
Czyżby to był listopadowy stęskniony palacz świeczek mówiący po niemiecku a myślący po polsku biedny zagubiony wypędzony Klaus Kupka?
M
Max
Nareszcie ktoś pomyslał! Już dawno tak powinno byc, laweta i nauczył by się jeden z drugim! Jest jeszcze inne wyjście zakaz zatrzymywania!! I po sprawie!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska