Wiceprezydent Marek Sikora jako ekspert w dziedzinie elektroenergetyki świadczy usługi dla grudziądzkiej firmy "Uspol- Vision". Sprawdza wykonywane przez nią projekty instalacji elektrycznych. Projekty od "Uspol-Vision" zamawia m.in. firma "Inżdróg", która w ostatnim czasie wygrała w Grudziądzu trzy przetargi. Pisaliśmy o tym w tekście "Podejrzana fucha prezydenta" z 3 czerwca.
Wiceprezydent przygotował obszerne wyjaśnienia i złożył je swojemu przełożonemu - Robertowi Malinowskiemu. Marek Sikora przyznaje w nich, że współpracował z firmą "Uspol-Vision", ale tylko przy okazji inwestycji realizowanych poza Grudziądzem. Oświadcza także: "Nigdy nie byłem pracownikiem, nie łączyła mnie żadna umowa, nie miałem żadnych zleceń oraz nie otrzymywałem żadnego wynagrodzenia od firmy "Inżdróg".
Zarzuty bezpośredniej współpracy z firmą "Inżdróg" i ustawianie dla niej przetargów wiceprezydentowi publicznie postawił Andrzej Wiśniewski, radny klubu PiS/RdG.
"Po zapoznaniu się z wyjaśnieniami wiceprezydenta Marka Sikory i ich weryfikacji w świetle posiadanych dokumentów, stwierdzam, iż oskarżenia o korupcję są bezpodstawne i nie mają żadnego odzwierciedlenia w stanie faktycznym" - pisze Robert Malinowski. - Jednocześnie oświadczam, że przychylam się do wniosku wiceprezydenta Marka Sikory i niezwłocznie wystąpię do Urzędu Zamówień Publicznych z wnioskiem o przeprowadzenie kontroli następczej dotyczącej procedur przetargowych wymienianych przez radnego Andrzeja Wiśniewskiego.
Wiceprezydent Sikora zapowiada pozew cywilny przeciwko radnemu Wiśniewskiemu o "bezpodstawne oskarżenia".