W ostatnich latach dostawali około 60 tys. zł dotacji na sezon. W tym roku o 40 tys. zł mniej. - Czy to prezent na jubileusz? Dziękujemy - pisze do prezydenta prezes GTP "Nadwiślanin" Roman Wiśniewski. - Nie zgadzamy się z takim podziałem środków. Innych klubów ostre "cięcia" nie dotknęły.
GTP "Nadwiślanin", szkolący dzieci i młodzież, liczy 90 członków. Podkreśla, iż jest spadkobiercą takich klubów jak "Pe-Pe-Ge", "Ruch" i "Stomil". - Zabranie z dotacji aż 40 tys. zł będzie mieć nieodwracalne konsekwencje w szkoleniu dzieci i młodzieży - alarmuje prezes Wiśniewski. - Od początku kadencji obecnego prezydenta, jak i wcześniej, rozliczamy się w podobny sposób. Nasz skarbnik ma 40-letnie doświadczenie na stanowisku głównego księgowego. Naszego rozliczenia nie kwestionowały kontrole z Ratusza, Urzędu Skarbowgo, ZUS, komisji kultury i sportu czy też radnych.
Prezydent sprawdza
Wbec tego, z upoważnienia prezydenta, przykładami operuje kierownik wydziału kultury i sportu Małgorzata Sadowska-Rodziewicz. Prosi o przedstawienie konkretnych dokumentów.
Chce m.in. wyjaśnić, czy księgowa (skarbnik), członek stowarzyszenia pobiera pensję, podobnie członkowie zarządu. Jest w statucie zapis, że stowarzyszenie działa w oparciu o pracę społeczną członków. Do niektórych zadań może zatrudnić pracowników.
Pyta też, czy zebranie sprawozdawcze z 28 marca 2008 r. jest ważne, skoro było na nim tylko 9 członków? Nie ma też w protokole wszystkich podpisów członków komisji rewizyjnej GTP. Ratusz "punktuje" więc towarzystwo piłkarskie. Prezydent dodaje, że miasto może wspierać, ale nie finansować całą działalność klubu.
Decyzja o 20 tys. zł dla "Nadwiślanina" na ten rok jest ostateczna.
W dodatku, jeśli Ratusz uzna, że stowarzyszenie łamie statut, może je nawet rozwiązać! Tego się na jubileusz w "Nadwiślaninie" zupełnie nie spodziewali.