Radni jednomyślnie nadali patronów ulicy i rondu w Grudziądzu
Podczas środowej sesji Rady Miejskiej Grudziądza, rajcy miejscy zdecydowali o nadaniu patronów:
ulicy łączącej ul. Jackowskiego i Wyspiańskiego, biegnącej między kościołem a marketem i targowiskiem - imię ks. Henryka Kujaczyńskiego,
rondu zbudowanemu w obrębie ulic Wiktora Kulerskiego i gen. Kazimierza Sosnkowskiego, nazwę Weteranów Misji ONZ, NATO i UE
W głosowaniu nad projektami tych uchwał radni byli jednomyślni.
Ks. Henryk Kujaczyński będzie patronem ulicy przy kościele, który zbudował

Imię ks. Henryka Kujaczyńskiego nosić będzie ulica biegnąca tuż przy kościele, który on zbudował. Przypomnijmy, że w 1982 roku został proboszczem nowo tworzonej parafii św. Maksymiliana na nowym wówczas osiedlu Strzemięcin. Posługę tutaj rozpoczął 22 marca 1982. Najpierw powstała tutaj prowizoryczna drewniana kaplica, a z biegiem lat okazała świątynia. Dziś parafia na Strzemięcinie jest jedną z największych w Grudziądzu
Od 1998 roku ks. Kujaczyński był prałatem, a od 2001 roku dziekanem Dekanatu Grudziądz II. Był też twórcą Grudziądzkiego Centrum "Caritas", a także kapelanem grudziądzkich Sybiraków.
Ks. Kujaczyński zmarł 18 kwietnia 2024 r. Miał 81 lat.
Chyba trudno o lepszego patrona dla tej ulicy niż ks. Henryk Kujaczyński, jednak trzeba zadbać o to, aby jej stan nie uwłaczał jego godności. Bo na dziś porządek przy niej - na wysokości targowiska - pozostawia wiele do życzenia. Podobnie jak nawierzchnia w części położonej przy ul. Jackowskiego.

Uroczystość nadania imienia ks. Kujaczyńskiego tej ulicy zaplanowano na 16 kwietnia.
Rondo Weteranów Misji ONZ, NATO i UE w Grudziądzu
Także w środę, radni Grudziądza zdecydowali o nadaniu imienia Weteranów Misji ONZ, NATO i UE nowemu rondu. To skrzyżowanie, które zbudowano niedawno w obrębie ulic Wiktora Kulerskiego i gen. Kazimierza Sosnkowskiego.
O to, aby jedno z rond w Grudziądzu nosiło takie imię zabiegali członkowie Stowarzyszenia Kombatantów Misji Pokojowych ONZ.

- Długo zastanawialiśmy się nad tym jaką zaproponować nazwę, bo staraliśmy się uhonorować wszystkie osoby wyjeżdżające na misje: nie tylko żołnierzy, ale także funkcjonariuszy innych służb, a również cywilów - mówi Leszek Kaznowski, prezes grudziądzkiego oddziału Stowarzyszenia Kombatantów Misji Pokojowych ONZ.- Wniosek złożyliśmy w ratuszu już ze dwa lata temu. Cieszę się, że teraz zapadła pozytywna decyzja radnych.
W Grudziądzu stowarzyszenie "misjonarzy" liczy 82 członków.
O Strzemięcinie pisaliśmy
