Dziś opuścił izbę wytrzeźwień. Trafił tam wczoraj po południu. Powód? 48-latek wyżywał się na stojącym przy al. 23 Stycznia biletomacie.
Strażników miejskich wezwali przechodnie. Na miejsce przyjechali też policjanci.
- Mężczyzna był agresywny. Dlatego municypalni musieli użyć siły - mówi Jan Przeczewski, komendant straży miejskiej.
W końcu udało się go skuć i zawieźć do izby wytrzeźwień. Mimo że był pijany (miał 1,8 promila alkoholu w organizmie), na oczach strażników wyciągnął kartę SIM z telefonu i ją połknął.
Biletomat nie został uszkodzony, więc mężczyzna najprawdopodobniej nie zostanie ukarany.
Czytaj e-wydanie »Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje