Nie dotarli, ale problem stał się głośny.
Kibice Polpaku wciąż nie mogą ochłonąć: ich ukochana drużyna jest wycofywana z rozgrywek!
Prezes Polpaku - Stefan Medeński - już nie udźwignie kosztów utrzymania zespołu, jakie urosły, gdy Polska Liga Koszykówki straciła sponsora - Dominet Bank. Na domiar złego Polsat nie chce już pokazywać rozgrywek ekstraklasy w telewizji. A prezes Medeński tylko w ostatnich trzech sezonach wydał na drużynę ponad 10 mln zł. Kto się dołoży?
Oczy kibiców kierują się teraz na prezydenta Grudziądza, by ratował team, który tak bardzo przyjął się w mieście.
Grudziądz pokochał basket
Tutejsi fani basketu tłumnie przychodzili na mecze do hali na Lotnisku, gdy koszykarze Polpaku grali w Grudziądzu. Kiedy drużyna przeniosła się do nowej hali w Świeciu, spore grono grudziądzan wiernie jeździło za Wisłę na mecze i nieraz goręcej dopingowało koszykarzy niż miejscowi!
- To także nasza drużyna - mówił wczoraj jeden z naszych grudziądzkich Czytelników - basket to piękny sport i Grudziądz go pokochał. Może władze miasta znajdą sposób, by przejąć drużynę Polpaku!
Prezydent Grudziądza Robert Malinowski to człowiek sportu i sam chodził na mecze Polpaku, ale łapie się za głowę: - Skąd wziąć w kasie samorządowej w połowie roku milion złotych?
Chcieliśmy Polpak, ale rok temu
Kiedy drużyna przenosiła się do Świecia, rozmawialiśmy z prezesem Stefanem Medeńskim o pozostawieniu jej w Grudziądzu. Wtedy jednak podkreślano zobowiązania, jakie ma klub Polpak wobec władz Świecia, które wybudowały nową halę głównie pod kątem koszykarskiej ekstraklasy. Wówczas sprawa zatrzymania u nas Polpaku spaliła na panewce. Tym bardziej teraz, gdy już realizujemy nowy budżet, wyciągnięcie nagle z rękawa miliona złotych jest niemożliwe.
Prezydent przypomina, że i tak miasto łoży obecnie na sport więcej, niż kiedykolwiek w przeszłości. Licząc wszystko razem: sport młodzieżowy i kwalifikowany, nagrody dla młodych zawodników za medale, pomoc klubom oraz dopłaty do inwestycji. Ostatnio do nowych boisk. Nigdy aż tyle nie dawało.
Wcale nie kryje: - I tak drżę o dochody miasta. Dodatkowy, tak duży wydatek, byłby finansowym ryzykiem. Nie mamy teraz takich pieniędzy i choć kibicuję z całego serca Polpakowi, nie pozwolę miastu zaciągnąć kredytu.
Poza tym, gdyby dał na Polpak milion, odezwałyby się natychmiast inne kluby, gdzie na mecze przychodzą tysiące kibiców, jak GTŻ i sekcja piłki nożnej Olimpii. Tym bardziej mniejsze, biedniejsze kluby.
Dziś nie, może jutro
- Na razie w kasie samorządowej Grudziądza pieniędzy na Polpak nie ma - oświadczył wczoraj mediom rzecznik prezydenta Grudziądza Rafał Chylewski - ale może w przyszłości wesprzemy ekstraklasę basketu.
Szkoda, że załamują się finanse drużyny Polpaku, dzięki której długo mieliśmy w Grudziądzu i Świeciu atrakcyjne widowiska sportowe.