Nie ma gdzie ustawiać samochodów
- Teraz prawie każda rodzina ma samochód, albo nawet dwa lub trzy! - sygnalizuje Elżbieta Nowakowska ze Strzemięcina. - Nie ma gdzie tych aut ustawiać. Muszą powstawać nowe parkingi. Nie można czekać, aż auta poniszczą nam chodniki i trawniki!
Mieszkańcy Strzemięcina przymierzali się do zbudowania parkingu w pobliżu przedszkola. Tam jest plac (należy do miasta), na którym pomieściłoby się całkiem sporo samochodów.
Już o tym rozmawiali z przedstawicielami władz Grudziądza i Spółdzielni Mieszkaniowej. Przeszkodą wydaje się być fakt, że w ziemi biegną sieci ciepłownicze, wodociągowe, gazowe i inne, których nie można zabudować.
Zastępca kierownika osiedla Bogusław Stolp potwierdza, że wykluczone jest uzyskanie zgody na budowę placu parkingowego, jeśli w ziemi biegną rurociągi. - Była też inna koncepcja - wspomina - budowy parkingów tuż nad Wisłą, przy skarpie. Tam jest sporo miejsca i byłby komfort. Auta stanęłyby na brzegu osiedla. Tu z kolei okazało się, że jest to teren parku krajobrazowego.
Czyli: jak nie kijem go, to pałką. Mieszkańcy, którzy codziennie szukają dogodnego miejsca do ustawienia swojego samochodu, tracą cierpliwość.
Nie każdego stać
na płatny, całodobowy parking, gdzie miesięczny abonament kosztuje w granicach 80 zł. Taki postój jest m.in. w pobliżu ul. Korczaka 6. W rejonie ul. Śniadeckich 46, też jest płatny parking. Mimo to ścisk na placach pod blokami jest coraz większy.
Wszyscy czekają jak na zbawienie, na modernizację głównej ulicy osiedla - Śniadeckich. - Przeprowadzona będzie w 2010 r - zapowiada Bogusław Stolp - rozpocznie się od ronda Jasienicy. Remont ten przewiduje między innymi powstanie nowych zatoczek pakingowych.