https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Grudziądz. Recydywista nie wrócił do więzienia. Trwają poszukiwania

Przemysław Decker
przestał oglądać świat zza krat zbyt szybko.
przestał oglądać świat zza krat zbyt szybko. sxc.hu
Więzień w ramach resocjalizacji pracował w ekipie remontowej, w Radzyniu Chełmińskim. Tam był widziany ostatni raz.

Interesuje ciebie motoryzacja? A może chcesz kupić nowy samochód? Zapraszamy do naszego serwisu www.regiomoto.pl

Mundurowi prześwietlają Grudziądz i okolice. - Sprawdzamy m.in. miejsca, w których więzień wcześniej mieszkał - mówi Marek Mitura, pełniący obowiązki rzecznika prasowego policji.

Cywilne patrole służby więziennej pojawiły się również na dworcach: kolejowym i PKS. Na razie bez rezultatu.

40-letni mężczyzna. nie wrócił do więzienia w piątek. Tego dnia jeszcze z jednym więźniem pracował w Radzyniu Chełmińskim. - Wykonywali prace remontowe - tłumaczy Marcin Zygmunt, oficer prasowy Zakładu Karnego nr 2 w Grudziądzu.

Po skończonej robocie, więźniowie czekali na autobus. Do środka wsiadł jednak tylko jeden z nich.

Posiedzi dłużej

Mężczyzna siedział za fałszerstwa. Na wolność miał wyjść w lipcu 2014 roku. Jeśli zostanie schwytany ta data na pewno ulegnie przesunięciu. O wymiarze kary zdecyduje jednak sąd. Poza tym więzień na pewno nie będzie mógł już opuszczać więzienia.

Grudziądzanin w strukturze więziennej należał do tzw. podgrupy R2. W jej skład wchodzą recydywiści, którzy mogą pracować poza więzieniem. I to bez strażników.

Każdy z osadzonych, zanim trafi do pracy bez nadzoru, musi jednak stanąć przed tzw. komisję penitencjarną. Jej członkowie biorą pod uwagę m.in. ciężar kary i zachowanie więźnia.

Dlatego rzadko zdarza się, że osadzeni po pracy nie wracają za kratki. - Ostatni taki przypadek mieliśmy kilka lat temu. Wówczas trzech więźniów pracujących w firmie mięsnej pojawiło się w zakładzie dopiero po paru dniach - dodaje Marcin Zygmunt.

Z pracy osadzonych są zadowoleni szefowie Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Nieruchomościami w Grudziądzu.

Na podstawie umowy z Zakładem Karnym 6 więźniów odnawia zniszczone klatki w blokach i kamienicach. Za swoją pracę dostają wynagrodzenie.

O wydarzeniach związanych z Grudziądzem czytaj na www.pomorska.pl/grudziądz oraz mmgrudziadz.pl .

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

333333
Nie rozumiem DLACZEGO nikt nie podaje jego danych, imię nazwisko, zdjęcie??
Przecież to by ułatwiło jego złapanie. Teraz jezdzi sobie być moze po grudziądzu, nikt go nie rozpoznaje nawet. To ja nie wiem czy Policji zależy na jego schwytaniu czy nie zależy?
Wiem że to złamanie tajemnicy ujawnienie jego, ale na własne życzenie uciekło, powinien wiedzieć ze bedą go szukać.
O
Ona
Nie przewidzi się takich rzeczy-masz rację, ale można im zapobiegać.
Trzeba nagłaśniać i piętnować takie zachowania!
x
xxx
Ale zabłysłas ta wypowiedzią!ha ha ha
k
kasia
Niesttey kazdy może to zrobić i takich rzeczy sie nie przewidzi.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska