Z takim bagażem, a w dodatku pod wpływem alkoholu trudno utrzymać równowagę na jednośladzie. 24-letni kierowca przewrócił się na rondzie im. Skalskiego.
Obładowany drewnem skuter wypatrzyli pracownicy firmy usług leśnych "Daniel". Kierowcę zatrzymali, kiedy upadł na rondzie. Chwilę później na miejscu pojawili się strażnicy miejscy. Od zatrzymanego 24-latka, mieszkańca podgrudziądzkiego Dębieńca wyczuli woń alkoholu i wezwali policjantów.
Mężczyzna tłumaczył, że wypił tylko dwa piwa, jednak alkomat, który przywieźli funkcjonariusze pokazał... 2 promile.
Jak się okazało, skuter też nie jest własnością zatrzymanego mężczyzny. Tłumaczył, że jednoślad pożyczył od kolegi.
- Mężczyzna na pewno długo zapamięta skutki tej wyprawy do Grudziądza. Tym bardziej, że wartość drewna, które chciał ukraść to około 20 złotych - mówi Jan Przeczewski, komendant straży miejskiej w Grudziądzu.