Czy warto rozbudowywać monitoring?
Przeczytaj także:Ostre spięcie o miejski monitoring. Padły oskarżenia o kolesiostwo
- Jestem przekonany, że tak. Instalacja kamer nie pochłania w końcu bajońskich sum, a ich skuteczność jest potwierdzona w statystykach - mówił wczoraj pan Sebastian, którego reporterzy spotkali na parkingu przy Flisaku (ten teren również jest monitorowany).
O skuteczności kamer przekonany jest też Jan Przeczewski, komendant straży miejskiej. - W ciągu roku notujemy około 1000 wykroczeń. 80 proc. z nich wykrywamy dzięki kamerom- twierdzi szef municypalnych.
I podaje konkretne przykłady: - Zadzwoniła do nas ekspedientka, która zauważyła, że zginął jej jakiś towar. Przeanalizowaliśmy nagranie i udało się wytypować potencjalnych złodziei. Zostali zatrzymani na ulicy - dodaje Przeczewski.
Na planie naszego miasta "elektronicznych oczu" jest już sporo. - Obecnie mamy 31 kamer. Do tego dochodzi drugie tyle zainstalowanych na budynkach wspólnot mieszkaniowych i szkół - wylicza Rafał Cywiński, naczelnik Wydziału Zarządzania Kryzysowego UM.
Jeśli dobrze pójdzie, jeszcze przed wakacjami ta "siatka" zostanie rozbudowana o kolejnych 16 kamer. Pieniądze na ten cel wyłoży Unia Europejska w ramach programu rewitalizacji starego miasta.
- Kamery pojawią się w różnych miejscach, od ulicy Sikorskiego do Włodka - dodaje Rafał Cywiński.
Komendant Przeczewski uzupełnia, że część nowych urządzeń trafi w szczególnie niebezpieczny rejon ulic: Solnej, Nadgórnej, Wąskiej, Kościuszki.
W tym roku zostanie również z policji do siedziby straży miejskiej przeniesione centrum monitoringu. - Mamy już przygotowane pomieszczenie - dodaje Jan Przeczewski.
Czytaj e-wydanie »