Grudziądz. Strażacy gasili dwa groźne pożary i wyciągali psy z wody

Pożar domku w ogródkach działkowych, przy ul. Łyskowskiego zauważono w niedzielę, około 8.30. Z ogniem strażacy walczyli niemal godzinę. Budynek o powierzchni około 25 m kw. i jego wyposażenie spłonęły doszczętnie. Na szczęście, nie wybuchła turystyczna butla z gazem, którą strażacy po stłumieniu ognia znaleźli w pogorzelisku.

Uszkodzeniu przez ogień uległ jednak dach altany stojącej na sąsiedniej działce.
Około trzech godzin, od 19.45 w sobotę trwała natomiast akcja gaśnicza w Linowie (gmina Świecie nad Osą). Tam w ogniu stanął opuszczony dom jednorodzinny. Ogień błyskawicznie trawił drewnianą konstrukcję dachu. Walczyło z nim 32 ratowników z jednostek OSP.

Przeczytaj także: Duży pożar kamienicy w Grudziądzu. Dwie rodziny straciły mieszkania

Straty oszacowano na 20 tys. zł.

W pożarach - na szczęście - nikt nie ucierpiał. Ich przyczyny ustalają policjanci.

Ale nie tylko z ogniem w weekend walczyli strażacy. W nocy z soboty na niedzielę, po godz. 22 ratowali psy, które nie mogły wydostać się ze zbiornika przeciwpożarowego na terenie OPEC-u, przy ul. Budowlanych w Grudziądzu. Gdy strażacy dotarli na miejsce, jeden psiak już nie żył, a drugi resztkami sił trzymał się pływającego w zbiorniku kawałka drewna. Pies został wydobyty i przekazany pracownikowi schroniska dla zwierząt.

Nie wiadomo czy zwierzaki wpadły, czy też zostały do wody wrzucone.

Wiadomości z Grudziądza i okolic