https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Grudziądz. Szukamy domu dla "Zosi" - chorej kotki

(PA)
Kinga Maćkowiak liczy, że "Zosia" znajdzie dach nad głową. Na stałe.
Kinga Maćkowiak liczy, że "Zosia" znajdzie dach nad głową. Na stałe. Aleksandra Pasis
- "Zosia" nie ma oka - mówi Kinga Maćkowiak, która chwilowo opiekuje się znajdą. - Poza tym jest żywym i energicznym zwierzakiem.

Dziewczyna zgłosiła się do fundacji "For Animals" w Grudziądzu i zadeklarowała chęć zajmowania się chorymi, bezdomnymi zwierzętami. Ale nie na stałe - tylko do czasu znalezienia im prawdziwych domów.

Przeczytaj także:Maleńki jeżyk znaleziony na cmentarzu jest pod opieką bydgoszczanki

Pierwszą jej podopieczną jest "Zosia". Trafiła do niej z rąk Małgorzaty Ziółkowskiej z "For Animals":
- Znalazłam ją, gdy miała kilkanaście dni - mówi wolontariuszka fundacji. - Chorowała na koci katar, na który zapadają zwykle dzikie koty. Na jej oku wyrósł wrzód, który pękł i oko straciła. Wymagała stałej pielęgnacji.

beta.pomorska.pl w zupełnie nowej odsłonie. Czekamy na opinie

Walczyły o życie "Zosi"

Małgorzata Ziółkowska podkreśla, że właśnie wtedy "jak z nieba" spadła jej Kinga. - Bez chwili wahania wzięła zwierzaka do siebie - dodaje kobieta.

Obie jeździły z "Zosią" do weterynarza i walczyły o każdy dzień jej życia. Udało się. Leczenie finansowo wsparła fundacja.

Kot "przewodnik"

Teraz Kinga szuka nowego właściciela dla kotki, aby znowu być gotową na przygarnięcie kolejnego czworonoga. - "Zosia" jest wyleczona, odrobaczona, zaszczepiona - zachęca Kinga Maćkowiak. - Wymaga jednak większej troski niż zdrowy zwierzak.

O czym trzeba pamiętać decydując się na adopcję chorego kota? - Ona nie powinna być wypuszczana na otwarte przestrzenie - zaznacza Kinga. - Musi znać pomieszczenia, po których będzie się poruszała. Dobrze by było, gdyby w nowym domu znajdowały się inne koty, bo miałaby swojego "przewodnika".

Tymczasowa "kocia mama"

Kinga Maćkowiak, maturzystka z Zespołu Szkół Gastronomiczno-Odzieżowych jest pierwszą w Grudziądzu "tymczasową kocią mamą". W innych miastach naszego regionu takie formy wolontariatu są bardziej popularne. - Aktualnie mieszka u mnie 30 kotów - mówi Małgorzata Socha- Gnacińska, która od 4 lat prowadzi dom tymczasowy w Bydgoszczy. - Każdy z nich ma swoją historię, często bardzo dramatyczną.

Na pytanie czy warto podjąć się takiego wolontariatu, kobieta odpowiada bez wahania: - Oczywiście, że tak! To niesamowite, gdy futrzak, który na początku jeżył sierść i ostrzył pazurki, po jakimś czasie zaczyna łasić się i prosić o pogłaskanie.

Zostań wolontariuszem

Jeśli ktoś z Grudziądza lub okolic chciałby założyć dom tymczasowy dla porzuconych zwierzaków może napisać pod adres: [email protected]

Natomiast jeśli ktoś chciałby adoptować "Zosię" może skontaktować się z naszą redakcją w Grudziądzu.

Aleksandra Pasis
[email protected]
tel. 56 45 11 926

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 24

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

p
pani_kota
Znów "dyskusja" nie na temat i uwagi, które nie mają nic do rzeczy

Kotka jest praktycznie zdrowa, pozostały tylko szczepienia, które -jak i przyszła sterylizacja kotki_ nic nie będą kosztowały nowego własciciela. Fudacja pokryje koszty. Jeśli w ciągu najbiższych 2 miesięcy kotka chorowałaby na cokolwiek związanego z jej obecnym stanem również pokryjemy koszty.

Kotka jest do adopcji, szukamy poważnego własciciela. Ślepota kotki jest częściowa, kotka świetnie daje sobie radę w domu, nie może tylko być kotem wychodzącym. Jest wspaniała, tyle wycierpiała, a brana na ręce tuli się i mruczy, jest łagodna, świetnie nada się dla dziecka w wielku powyżej 5 lat.Jest kotaktowa i nadaje się także jako towarzyszka drugiego kota, jest przyzwyczajona do takiej obecności.

Do dziś nikt sie nie zgłosił

Posiadanie kota z wadą wzroku nie różni się nic od posiadania kota widzącego. Nie można dyskryminować takiego zwierzaka- to do uwagi , że jest sporo zdrowych kotów.
G
Gość
Mój Boże - kot teraz żre wątróbki z kurczęcia i ochłapy ze stołu, bo na myszki go nie stać.

nie stać Cie nawet na szare myszki, rencinka mizerna?
m
menel
"Dałem jej nowe życie" .
Dzięki Bogu że są... jeszcze ludzie

Mój Boże - kot teraz żre wątróbki z kurczęcia i ochłapy ze stołu, bo na myszki go nie stać.
a
alergik
Adres mailowy to [email protected]
Zosieńka świetnie sobie radzi w domu, nie może być kotem "wychodzącym". Jest odrobaczona, umie korzystać z kuwety, jada saszetki i suchą karmę- nie jest wymagająca. W pakiecie kotka dostaje darmową sterylizację kiedy podrośnie.

Wolontariat dla zwierząt jest fajną sprawą dla młodych i dla dorosłych osób, także samotnych, które nie chcą brać na stałe kota bojąc się co się z nim stanie po ich śmierci. Wolontariat nadaje sens życiu. A dobro powraca.

napisz czy kotka ma nowy dom,

alergik
z
zoro zero
idzie o kota, czy nie?

Hej, RYCERZE!o co chodzi, o białogłowę czy kotkę?
....
To temat dotyczący adopcji chorej kotki.Mam nadzieję ,że znajdzie swój kąt.
Sam mam kotkę z ulicy.Dałem jej nowe życie.A ty swym postem zdyskryminowałeś
chore zwierzęta.Sam jesteś chory skoro nie potrafisz zrozumieć takiej potrzeby.
Twój tok myślenia to po co -pomagać chorym ludziom,zwierzętom.
W latach 30 ubiegłego stulecia była taka frakcja.Marnie skończyła.
Gardzę tobą.

"Dałem jej nowe życie" .
Dzięki Bogu że są... jeszcze ludzie
k
ku
To temat dotyczący adopcji chorej kotki.Mam nadzieję ,że znajdzie swój kąt.
Sam mam kotkę z ulicy.Dałem jej nowe życie.A ty swym postem zdyskryminowałeś
chore zwierzęta.Sam jesteś chory skoro nie potrafisz zrozumieć takiej potrzeby.
Twój tok myślenia to po co -pomagać chorym ludziom,zwierzętom.
W latach 30 ubiegłego stulecia była taka frakcja.Marnie skończyła.
Gardzę tobą.

Nie interesujesz mnie ani ty ani twój kot tym bardziej. Ja postawiłem proste pytanie, za co zostałem obrażony, więc swoją pogardę wsadź sobie w buty. co do zwierząt to ja mam psa ze schroniska i nie musisz mi dawać dobrych rad. A o dyskryminacji to nie masz najmniejszego pojęcia. Pajac.
n
nemo
Znasz strony z takimi testami, więc pewnie jesteś w gimnazjum, co by wiele wyjaśniało.

To temat dotyczący adopcji chorej kotki.Mam nadzieję ,że znajdzie swój kąt.
Sam mam kotkę z ulicy.Dałem jej nowe życie.A ty swym postem zdyskryminowałeś
chore zwierzęta.Sam jesteś chory skoro nie potrafisz zrozumieć takiej potrzeby.
Twój tok myślenia to po co -pomagać chorym ludziom,zwierzętom.
W latach 30 ubiegłego stulecia była taka frakcja.Marnie skończyła.
Gardzę tobą.
s
sorry
Wykaż się intelektualisto.Pewnie nie podołasz z IQ równym tem.pokojowej.
Ale przynajmniej poznasz całą prawdę o sobie.Mój odnośnik
k
ku
Wykaż się intelektualisto.Pewnie nie podołasz z IQ równym tem.pokojowej.
Ale przynajmniej poznasz całą prawdę o sobie.Mój odnośnik

Znasz strony z takimi testami, więc pewnie jesteś w gimnazjum, co by wiele wyjaśniało.
s
sorry
Dwóch takich którzy ukradli, TEMAT,

SZUKAMY DOMU DLA "ZOSI"- chorej kotki!
n
nemo
Rozumiem, ze ci się nie chce gadać, bo nie masz nic inteligentnego do powiedzenia od samego początku i mógł cię ten nadmierny wysiłek intelektualny zmęczyć.

Wykaż się intelektualisto.Pewnie nie podołasz z IQ równym tem.pokojowej.
Ale przynajmniej poznasz całą prawdę o sobie.Mój odnośnik
k
ku
Rozumiem, ze ci się nie chce gadać, bo nie masz nic inteligentnego do powiedzenia od samego początku i mógł cię ten nadmierny wysiłek intelektualny zmęczyć.
G
Gość
nie urządzajcie tu PO PiSu,'przyjaciele',czuc was na odległosc.

idzie o kota, czy nie?
G
Gość
nie urządzajcie tu PO PiSu,'przyjaciele',czuc was na odległosc.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska