Losy zdrowia dla Jasia
Kolorowy kiermasz urządzono wczoraj w jednej z klas Zespołu Szkół Ogólnokształcących na osiedlu Strzemięcin.
- Co roku w Mikołajki zbieramy pieniądze na cel charytatywny - informuje Daria Olszewska, szóstoklasistka z SP nr 7. - Dotąd wspomagaliśmy chorych rówieśników z innych szkół, ale w tym roku okazało się, że nasz szkolny kolega jest ciężko chory i stało się oczywistym, że tym razem pieniądze trafią do Jasia.
Trzymają kciuki za zdrowie kolegi
Uczniowie od miesiąca przynosili do szkoły swoje zabawki przeznaczając je na loterię. Uzbierali tysiąc fantów!
- Oddałam kartki świąteczne, kilka zabawek oraz układanki - mówi Marta Noculak z klasy Jasia. - Nie było mi żal rozstawać się z nimi, ponieważ wiem, że dzięki temu pomożemy koledze.
- Na loterię przeznaczyłem pluszaki - mówi Oskar Idzikowski z IVa. - Bawiłem się nimi jak byłem mały, a teraz może wylosują je moi koledzy z młodszych klas. W końcu to wszystko dla Jasia. Trzymamy kciuki, żeby wyzdrowiał i żebyśmy mogli go poznać.
Nie mogą doczekać się, kiedy go poznają
Jasia dzieci nie zdążyły jeszcze poznać osobiście, ponieważ zachorował w wakacje i nie mógł we wrześniu rozpocząć nauki w nowej szkole. Chłopiec choruje na nowotwór i większość czasu spędza w bydgoskim szpitalu.
Podczas wczorajszej akcji najtańszy los na loterię kosztował 0,50 gr, a najdroższy 5 zł. Wydaje się, że niewiele, ale dzięki temu - na leczenie Jasia - udało się uzbierać ponad tysiąc złotych.
"Pomorska" pisała już o Jasiu Sobieckim, gdy Fundacja "Mam marzenie", we wrześniu sprezentowała mu klocki lego z serii Star Wars Imperial.
Los chorego na nowotwór jedenastolatka poruszył także naszych Czytelników, którzy przekazali dla niego inne prezenty.