Mężczyzna ukradł rower jednemu z pracowników marketu. W ręce mundurowych wpadł po kilku minutach.
Policjanci postawili rabusiowi zarzut kradzieży. Swoim zniszczonym rowerem podjechał on pod jeden z marketów.
Zauważył, że przy sklepie stoi rower górski, więc postanowił się "zamienić". Swój pojazd rzucił w krzaki, a odjechał "góralem".
Wszystko zarejestrowała kamera. Ochrona marketu wezwała policjantów, którzy zaczęli szukać złodzieja. Doszli po nitce do kłębka. Najpierw zatrzymali innego mężczyznę, który jechał skradzionym rowerem. Kupił go od rabusia za 30 złotych.
Chwilę później wpadł sam złodziej. Grozi mu 6 lat więzienia.