https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Grudziądz. W procesie Beaty P. zeznawał były urzędnik, który jeździł za darmo na "lewą" legitymację

Łukasz Ernestowicz
Beatę P. (odwrócona) broni w sądzie adwokat Jacek Brudzyński
Beatę P. (odwrócona) broni w sądzie adwokat Jacek Brudzyński Fot. Łukasz Ernestowicz
W środę 20 maja zeznania w procesie Beaty P. składał były szef wydziału dróg Urzędu Miejskiego. To on korzystał z legitymacji, w której bezpodstawnie, wpisano zawyżony stopień niepełnosprawności.

Oskarżoną w tej sprawie jest Beata P., naczelnik Wydziału Spraw Społecznych, która miała polecić swojej podwładnej wpisanie do legitymacji "znacznego" zamiast "umiarkowanego" stopnia niepełnosprawności.

Pracownica sporządziła notatkę służbową, w której zapisała, że działała na wyraźne polecenie szefowej.

Na początku wczorajszej rozprawy w sądzie pojawił się prezydent Robert Malinowski, który przyniósł swój terminarz z ubiegłego roku i potwierdził, na prośbę sędziego, że w marcu 2008 roku przyszedł do niego jeden z pracowników Ratusza, informując go o nieprawidłowościach wykrytych w dokumentacji Wydziału Spraw Społecznych. Robert Malinowski jednak nie uwierzył mężczyźnie i zwolnił go z pracy.

Świadkowie, którzy wczoraj zeznawali w sądzie potwierdzili, że "znaczny" stopień niepełnosprawności upoważnia do tańszych przejazdów komunikacją miejską i międzymiastową. Przyznał to między innymi sam Janusz K., który posługiwał się nielegalną legitymacją.

- Dzięki legitymacji miałem 75 proc. zniżki na przejazdy autobusami PKS-u do Bydgoszczy, gdzie się leczyłem. Korzystałem z tego jednak rzadko. Przysługiwały mi także bezpłatne przejazdy MZK - mówił były szef wydziału dróg w Ratuszu, znajomy Beaty P. - Nigdy jednak nie zwróciłem się z prośbą do oskarżonej o wpisanie znacznego stopnia niepełnosprawności. Błędu w dokumencie nie zauważyłem.

Po rozprawie zapytaliśmy Beatę P. czym jej zdaniem kierowała się urzędniczka, która sporządziła notatkę, zapisując w niej, że działa na polecenie szefowej.
- Popełniła błąd - odpowiedziała Beata P., a jej adwokat odmówił szerszego komentarza do całej sprawy. Kolejna rozprawa w sierpniu.

Komentarze 24

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
W dniu 08.11.2009 o 10:05, wyborca napisał:

Co ma piernik do wiatraka chodzi o zasadę,jendego ukarano bez wyroku(przecież dopiero w Pażdzierniku Prezydent złozył zawiadomienie o poperłnionym przestępstwie gdzie ma obowiązek zrobić to natychmiast tj 19 stycznia 2009) a Beata P. została skazana i udowodnił jej winę prokurator. Różnicy nie widzę żadnej,



Pani naczelnik wydziału p. Beata P., wykonuje wszystkie obowiązki służbowe tak jak przed wyrokiem sądu, potrafi "rzetelnie" opiniować podległych sobie pracowników. SKANDAL!
w
wyborca
W dniu 08.11.2009 o 06:58, ~Kaja~ napisał:

Jestem za dyrektorem Izby Wytrzeźwień. Pan Prezydent oświadczył na łamach GP, że on mija się z prawdą. Ja uważam, że jest odwrotnie - nie będę tego komentowała ale mam przykłady.



Również jedem za dyrektorem Izby, Prezydent jest kłamcą wielokrotnie jego wypowiedzi mijają się z prawdą. Na miejscu dyrektora Józefiaka pozwałabym prezydenta do Sądu.
w
wyborca
W dniu 06.11.2009 o 20:51, UltraMaryna napisał:

Sprawa Dyrektora jest w prokuraturze przecież. Jest różnica między urzędnikiem a pracodawcą, którym był ten pan, kierujący jednostką i zgodnie z prawem, wszelkimi regulacjami ustaw z sektora finanswoego to wlaśnie Dyrektor odpowiada za całą jednostkę.Skoro nie widzisz żadnej różnicy...to cóż...jak wyżej...



Co ma piernik do wiatraka chodzi o zasadę,jendego ukarano bez wyroku(przecież dopiero w Pażdzierniku Prezydent złozył zawiadomienie o poperłnionym przestępstwie gdzie ma obowiązek zrobić to natychmiast tj 19 stycznia 2009) a Beata P. została skazana i udowodnił jej winę prokurator. Różnicy nie widzę żadnej,
~Kaja~
W dniu 06.11.2009 o 20:51, UltraMaryna napisał:

Sprawa Dyrektora jest w prokuraturze przecież. Jest różnica między urzędnikiem a pracodawcą, którym był ten pan, kierujący jednostką i zgodnie z prawem, wszelkimi regulacjami ustaw z sektora finanswoego to wlaśnie Dyrektor odpowiada za całą jednostkę.Skoro nie widzisz żadnej różnicy...to cóż...jak wyżej...



Jestem za dyrektorem Izby Wytrzeźwień. Pan Prezydent oświadczył na łamach GP, że on mija się z prawdą. Ja uważam, że jest odwrotnie - nie będę tego komentowała ale mam przykłady.
U
UltraMaryna
Sprawa Dyrektora jest w prokuraturze przecież.
Jest różnica między urzędnikiem a pracodawcą, którym był ten pan, kierujący jednostką i zgodnie z prawem, wszelkimi regulacjami ustaw z sektora finanswoego to wlaśnie Dyrektor odpowiada za całą jednostkę.
Skoro nie widzisz żadnej różnicy...to cóż...jak wyżej...
G
Gość
Dyrektor Izby wytrzeżwień został zwolniony a nie był skazany - i można tak? Jak dobrze pamiętam to w podobny sposób potraktowano trzeciego już dyrektora Izby Wytrzeżwień.To jest chodliwa posadka ciekawe dla kogo teraz.
U
UltraMaryna
Nie wiem skąd wniosek, że muszę mieszkać w Grudziądz i czuc się w nim jak ryba w wodzie. Cały region o was huczy, jesteście przemiotem badań socjologicznych, jako banda przekraczająca wszelkie normy istnienia w przestzreni internetowej:-)

Art. 42 ust. 3 Konstytucji RP stanowi, że każdego uważa się za niewinnego, dopóki jego wina nie zostanie stwierdzona prawomocnym wyrokiem sądu. Podobnie stanowi Kodeks postępowania karnego: Oskarżonego uważa się za niewinnego, dopóki wina jego nie zostanie udowodniona i stwierdzona prawomocnym wyrokiem (art. 5 § 1 kpk). Założeniem tej zasady jest domniemanie uczciwości każdego obywatela, chyba że dowiedziona zostanie jego nieuczciwość.
Ponadto art. 9 ust. 3 pkt 2 ustawy o pracownikach samorządowych określa, kto może być zatrudniony na stanowisku urzędniczym.
Zwolnienie pracownika, który ma wyrok nieprawomocny jest złamaniem prawa.
wtedy byście tu klawiatury wykończyli!!
PGR-usy!
n
n
W dniu 06.11.2009 o 12:02, za bledy sie odpowiada napisał:

za bledy sie odpowiada, ja kiedys popelnilam blad, nieumyslenie, a jednak, wyrok: "grzywna za niumyslne.... " nie wazne musialam opuscic urzednicze stanowisko! jestem wiec ZA - - aaaa i jeszcze dodam Wam , ze przed uprawomocnieniem msuialam stanowisko opuscc! wiec nie lituje sie teraz nad nikim! wszystkich traktujmy rowno!


To nie wiem czemu opuściłaś, bo z karą za przestępstwo nieumyślne można być urzędnikiem. Wiedziałaś o tym?
z
za bledy sie odpowiada
W dniu 05.11.2009 o 23:22, ~Tomek~ napisał:

Zgadzam się p. T. Sz. ma charakterek wypisany na twarzy nic dodać nic ująć. Więc nikt nie zwraca na niego uwagi



za bledy sie odpowiada, ja kiedys popelnilam blad, nieumyslenie, a jednak, wyrok: "grzywna za niumyslne.... " nie wazne musialam opuscic urzednicze stanowisko! jestem wiec ZA - - aaaa i jeszcze dodam Wam , ze przed uprawomocnieniem msuialam stanowisko opuscc! wiec nie lituje sie teraz nad nikim! wszystkich traktujmy rowno!
~Tomek~
Zgadzam się p. T. Sz. ma charakterek wypisany na twarzy nic dodać nic ująć. Więc nikt nie zwraca na niego uwagi
~Marek~
W dniu 05.11.2009 o 22:41, Gość napisał:

Należy zadać sobie pytanie dlaczego to prezydent bronił p.Beaty ???? Przecież od spraw organizacyjnych jest sekretarz miasta p.Tomasz Szymański czyżby celowo podpuszczają prezydenta a sami się wybielają. Czy w UM rządzi ten kto pierwszy do niego przychodzi ? nie znają kierownicy swoich obowiązków a pan Prezydent od czego ma tak bardzo rozbudowany wydz.organizacyjny, że sam musi tracić czas w sądach. Chyba że sam tak chciał więc bardzo ciekawe.



pTOmasz to chyba najgorszy wybór sekretarza w historii. Mało merytoryczny, bez koncepcji pracy i .... chyba ulega p M.S,

Przez trzy lata tylko przemieszczają pracowników,jakby to był towar w magazynie.Łączą,dzielą spowrotem łączą. Ludzie to wariactwo.

Byłemw UM ,opowiadali mi tę historie całkiem młodzi pracownicy. SZOK. Może sie nie znaja! Nie wiedzą,że tak ma byc ,przy obecnej władzyw myśl hasła
"W błotku wszystko uchodzi".
G
Gość
Prezydent zeznawał jako świadek obrony w procesie karnym Beaty Przybylskiej,broni swoich "przestępców" do upadłego.To są typowe standardy Platformy od Helu do Dolnego Śląska.

Należy zadać sobie pytanie dlaczego to prezydent bronił p.Beaty ???? Przecież od spraw organizacyjnych jest sekretarz miasta p.Tomasz Szymański czyżby celowo podpuszczają prezydenta a sami się wybielają. Czy w UM rządzi ten kto pierwszy do niego przychodzi ? nie znają kierownicy swoich obowiązków a pan Prezydent od czego ma tak bardzo rozbudowany wydz.organizacyjny, że sam musi tracić czas w sądach. Chyba że sam tak chciał więc bardzo ciekawe.
"gość"
W dniu 04.11.2009 o 22:13, BG napisał:

Prawda powinna zawsze zwyciężać. Czy to prawda,że p Beata chciała umoczyc swoją pracownice w tę przekręt? Sąd jednak nie dał wiary tym tłumaczeniom,bo wyrok jest sprawiedliwy.Wszystko zaczyna się od "małych " przekrętów,na które ktoś tam przyzwala.Prezydent powinien zrobić to,co powinien zgodnie z ustawą samorzadową.


Prezydent zeznawał jako świadek obrony w procesie karnym Beaty Przybylskiej,broni swoich "przestępców" do upadłego.To są typowe standardy Platformy od Helu do Dolnego Śląska.
B
BG
Prawda powinna zawsze zwyciężać.
Czy to prawda,że p Beata chciała umoczyc swoją pracownice w tę przekręt? Sąd jednak nie dał wiary tym tłumaczeniom,bo wyrok jest sprawiedliwy.

Wszystko zaczyna się od "małych " przekrętów,na które ktoś tam przyzwala.
Prezydent powinien zrobić to,co powinien zgodnie z ustawą samorzadową.
G
Gość
W dniu 02.11.2009 o 18:54, UltraMaryna napisał:

A słyszałeś prostaku o czymś takimjak wyrok nieprawomocny?A może słyszałeś o zasadzie domniemania niewinności?Tak myślałam...nie masz baledego pojęcia o systemie prawnym obowiązującym w tym kraju.Za to sukac w klawiaturkę potrafisz. I tu tez jest luka w systemie, bo szambo tworzysz z przestrzeni publicznej nadużywając demokratycznego medium do obnażania swojej ignorancji i szkalowania człowieka.Alec nie dziwi nic- to tylko Grudziądz. Miasto PGR-usów.



Mnie nie dziwi, ze taka PGR-uska jak Ty mieszka w naszym miescie.
A dlaczego ? Bo w Grudziadzu czujesz sie jak ryba w wodzie.
Nareszcie wsrod swoich, Big Bosska wsrod PGR-usek.

Jak ty tak to interpretujesz to chyba sama nie wiesz co piszesz o systemie prawnym.
Wg Ciebie jezeli kasjerka w banku zgarnie 100 zl, powinna nadal pracowac w nim - poniewaz istnieje zasada domniemania niewinnosci ?
Po werdykcie takze musi obslugiwac nasze konta poniewaz jest to wyrok nieprawomocny ?

A tak na marginesie, kogo ja szkalowalem ?
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska