
(fot. Aleksandra Pasis)
- Jeszcze w poniedziałek mieliśmy przepływ wody w Wiśle rzędu 1400 metrów sześciennych na sekundę, a teraz już 2010 - informował wczoraj po południu naczelnik Wydziału Zarządzania Kryzysowego Rafał Cywiński. - Poziom wód rośnie, ale obserwując stabilną sytuację na zaporze we Włocławku, nie powinny przekroczyć stanu ostrzegawczego. Spodziewamy się, że wyższa fala przez Grudziądz przepłynie w piątek wieczorem i w sobotę rano. Nie powinna sięgnąć wyższego poziomu, niż 512-520 cm. Wisła bardziej wezbrała, niż przypuszczaliśmy, m.in. dlatego, że padają deszcze.
Przeczytaj też: Grudziądz. Wisła przybiera 18 cm na dobę.
Nie sprawdziły się prognozy meteorologów, zapowiadających słońce w tym tygodniu. Jak wiemy, lało. Według Rafała Cywińskiego przybyło wód gruntowych, które dołem "wybijają" na powierzchnię i podtapiają gospodarstwa.
Stan ostrzegawczy Wisły w Grudziądzu - przy poziomie wody 540 cm, zaś alarmowy przy 650 cm.
Jak w jeziorze
Jedna z ulic na osiedlu Mniszek została zalana. Położona jest na poziomie lustra wody Jeziora Rudnickiego, które znajduje się teraz znacznie wyżej, niż w suche dni.
- We Włocławku przyrost wody wynosił w czwartek tylko 1 centymetr na dwie godziny. Mało. To rzutuje na stan Wisły w Grudziądzu. Nie mamy powodów do niepokoju.
Czytaj e-wydanie »