Co? Gdzie? Kiedy?
Co? Gdzie? Kiedy?
Grudziądzka Orkiestra Miejska ćwiczy w "Akcencie" w poniedziałki, środy i czwartki od 16.00 do 19.30 i w soboty (próby łączone, generalne) od 9.30 do 14.00.
Grudziądzka Orkiestra Miejska Orkiestra dęta liczy 17 osób (od gimnazjalistów do 60-latków), ale wciąż jest otwarta dla wszystkich, którzy chcieliby w niej grać.
- Liczy się zapał, zamiłowanie do muzyki i grania - podkreśla kapelmistrz Krzysztof Borowiec (saksofonista) - zawsze chciałem prowadzić orkiestrę dętą. Świetnie, że Grudziądz postanowił stworzyć własną. Kiedyś była. Niestety, rozwiązano ją i do tamtych tradycji nawiązujemy.
Nabór rozpoczął się w październiku ub.r. W styczniu w klubie "Akcent" ruszyły próby. Pierwszy raz orkiestra wystąpiła 2 maja, na Święcie Flagi. - Graliśmy głównie marsze, gdyż musieliśmy przemaszerować od kościoła młodzieżowego na Rynek Główny - wspomina Krzysztof Borowiec - jednym z pierwszych utworów, jakie opracowaliśmy i włączyliśmy do żelaznego repertuaru był hymn Polski. Mamy odpowiednie utwory na święta państwowe i kościelne. Planujemy także całkiem nowy: światowe przeboje, do grania koncertowego.
Występowali też dla Caritasu, na festynie parafii na Strzemięcinie i pikniku rotariańskim. A w miniony czwartek - podczas uroczystości Bożego Ciała.
Grudziądzanie przyjmują ich z aplauzem. Biją brawa dla swojej orkiestry. Cieszą się, że Grudziądz nie musi na imprezy sprowadzać orkiestry dętej z innych miast.
Muzyków, którzy krótko ćwiczą w tej orkiestrze, nie przerażają trudne kompozycje. Są ambitni. Chętnie, wytrwale pracują. Dlatego wkrótce grudziądzka orkiestra będzie grać również takie szlagiery jak "California Dreaming" czy "Mambo" (i to dwie wersje).
Niektórzy członkowie tej orkiestry nauczyli się od podstaw czytania nut i gry na instrumencie. Są tu m.in. trąbki, flety, klarnety, puzon, saksofony. Kto marzy o występach w takim zespole, Krzysztof Borowiec zaprasza!