Urzędnicy właśnie opublikowali oświadczenia majątkowe włodarzy miasta za 2014 rok. Co z nich wynika? M.in. to, że ze swoich dochodów powinien zadowolony być prezydent miasta. Na kwotę prawie 200 tys. zł złożyły się m.in. pensje i ekwiwalent za niewykorzystany urlop.
Robert Malinowski nigdzie nie dorabia, ale jego współpracownicy - owszem. W ubiegłym roku najwięcej, bo aż ponad 26 tysięcy złotych, do urzędniczej pensji dorobił Dariusz Morczyński, sekretarz miasta i inżynier budownictwa. Skąd ten dochód? - M.in. ze współpracy z dwoma prywatnymi firmami spoza Grudziądza w zakresie budownictwa - wyjaśnia Dariusz Morczyński.
Dodatkowe źródła dochodów mają też wiceprezydenci. Przemysław Ślusarski zasiada w radzie nadzorczej "Wodociągów" i z tego tytułu otrzymał ponad 17 tysięcy złotych.
Z kolei Marek Sikora na podstawie umowy o dzieło zarobił ponad 9 tys. zł. Ale o szczegółach nie chce mówić.
Kwoty zarobków włodarzy miasta są podane brutto. W większości przypadków ich majątki i zobowiązania są objęte małżeńską wspólnością majątkową.