- Jedyną przeszkodą, w moim przypadku, jest zwolnienie przez zakład pracy nie z przyczyny ekonomicznej czy też likwidacji stanowiska. Po prostu otrzymałem wypowiedzenie - przedstawia swoją sytuację Piotr Kurpiński - a przygotowałem już biznesplan. Dokładnie wiem, co chciałbym robić. Zatrudniłbym dwie osoby. Zainwestowałbym też trochę swoich pieniędzy. Niestety, tego punktu nijak obejść się nie da. Jeśli z ośmiu osób, chcących z niego skorzystać, od razu odpada sześć, to czy nie przepadną duże pieniądze, skierowane do Grudziądza na „Firmolandię”?
Pan Piotr pracował w banku, był kierownikiem działu.
Niewielu się kwalifikuje
Pana Piotra zastanawia, dlaczego w mieście prawie stutysięcznym, z ponad 20-procentowym bezrobociem, nie ma odpowiednich ludzi, by założyć dzięki temu wsparciu firmy?
„Grudziądzka Firmolandia”, to projekt dla bezrobotnych, współfinansowany przez Europejski Fundusz Społeczny.
Czytaj też: Firma BE&K Europe zapowiedziała grupowe zwolnienia w Gródku
Skierowany jest do tych osób bez pracy, które w ciągu ostatnich 6 miesięcy straciły zatrudnienie z przyczyn niedotyczących pracowników, np. zwolnień grupowych czy likwidacji stanowiska pracy. Także osób jeszcze pracujących, które są już w okresie wypowiedzenia, z przyczyn niedotyczących pracowników.
Projekt zachęca:
można dostać pieniądze na działalność gospodarczą (do 35 tys. zł) i przez 6 miesięcy od dnia otrzymania dofinansowania odbierać wsparcie pomostowe: 1.300 zł miesięcznie na opłacenie np. składek ZUS, obsługę księgowości, wynajem lokalu itp. Warto więc spróbować. Chętnych nie powinno brakować.
Czy wymóg zwolnienia z pracy - ze względów ekonomicznych lub grupowej redukcji załogi - można jakoś ominąć? Czy projekt może być bardziej elastyczny?
Powiatowy Urząd Pracy zwrócił się o wykładnię prawną do Urzędu Marszałkowskiego. Ten odesłał do Ministerstwa Rozwoju Regionalnego. Odpowiedzi na razie nie ma, a ludzie bez pracy szukają swojej szansy.
Czytaj też: Bydgoszcz. Nietypowa firma oferuje "Męża do wynajęcia"
Dyrektor PUP**Tomasz Pacuszka potwierdza, że przepisu tego obejść nie można, gdyż sam projekt jest skierowany dokładnie do grona osób, zwolnionych z przyczyn ekonomicznych lub grupowo.
- Bardzo byśmy chcieli pomóc panu Kurpińskiemu i objąć go tym programem, jednak nie możemy łamać przepisów. W pierwszym naborze do „Firmolandii” zakwalifikowaliśmy cztery osoby, które już rozpoczną szkolenie, jak zakładać firmę i jakich formalności muszą dopełnić. Program jest obliczony na 80 osób, w tym 70 już bezrobotnych i 10 w okresie wypowiedzenia. Czekamy na takie osoby, służymy informacją. Druga tura naboru przewidziana jest na 16 sierpnia.
Szansa dla zwolnionych z PZU i Poczty Polskiej
Największe szanse mają w Grudziądzu na skorzystanie z tego projektu osoby zwalniane z reorganizującej się Poczty Polskiej czy PZU.
Jak konkretnie można pomóc takim osobom, jak Piotr Kurpiński? - Pomagamy też dofinansowując bezrobotnych zakładających swoje firmy, sumą 19.800 zł, podpowiada Tomasz Pacuszka.
