Plotkuje się nawet, że wygryzł go z roli w nowym serialu TVP 1 pt. "Ja Wam pokażę" na podstawie bestsellerowej powieści Katarzyny Grocholi. Ile w tym prawdy?
Stary Królik, jak mówią o nim ludzie z branży filmowej, wcieli się w postać redaktora naczelnego pisma, w którym pracuje Judyta (Edyta Jungowska), główna bohaterka serialu. Ciekawostką jest to, że w filmie fabularnym "Nigdy w życiu", nakręconym na podstawie pierwszej części trylogii Grocholi, tę samą postać grał Młody Królik, czyli jego rodzony brat Rafał Królikowski! To pewnie z tego powodu pojawiły się plotki, że brat wygryzł brata, co oni oczywiście zabijają śmiechem. Powód? Obsada serialu nie ma nic wspólnego z obsadą fabuły, a to, że nowym naczelnym w wersji telewizyjnej będzie Paweł Królikowski, to czysty przypadek.
Inna rzecz, że 46-letni Paweł Królikowski idzie teraz jak burza, chociaż on sam nie spodziewał się, że jego kariera nabierze takiego tempa. Przez długie lata jego telefon milczał jak zaklęty. Właściwie w ogóle nie dostawał propozycji aktorskich.
Żeby utrzymać rodzinę (z żoną Małgorzatą Ostrowską-Królikowską, czyli Grażynką Lubicz z "Klanu" ma czworo dzieci), produkował dla TVP "Truskawkowe studio", słynny swego czasu magazyn dla dzieci. Nie było mu z tym dobrze, czego zresztą wcale nie ukrywa. Przyznał się nawet do problemów z alkoholem.
Kiedy Pawłowi nie wiodło się w aktorstwie, jego 41-letni dziś brat Rafał nie mógł opędzić się od ofert pracy. Jego trampoliną do sławy był udział w "Pierścionku z orłem w koronie" Andrzeja Wajdy. Za podwójną rolę w tym filmie dostał prestiżową nagrodę im. Zbyszka Cybulskiego. Od tamtej pory praktycznie nie schodzi z planu filmowego.
Lecz dziś to Paweł ma więcej propozycji. Nadchodząca jesień będzie należała właśnie do niego. Nie bez kozery mówi się, że Paweł Królikowski dołączył do grona serialowych rekordzistów. Wkrótce zobaczymy go aż w sześciu tytułach ("Na dobre i na złe", "Ranczo", "Pitbull", "Królowie Śródmieścia", "Hela w opałach", "Ja wam pokażę"). Czy młodszy brat zazdrości mu sukcesów? Wręcz przeciwnie.
- Młody Królik dałby się pociąć za Starego, i odwrotnie - mówi ich dobry znajomy z branży. - Obaj wspierają się, jak mogą, przez co niektórzy żartują sobie, że Królikowscy to grupa trzymająca władzę w światku filmowym. A najlepszym dowodem na to, że żyją w dobrej komitywie, jest fakt, że razem prowadzili kabareton na festiwalu w Opolu. Poza tym mają tę samą grupę przyjaciół. Zdarza się nawet, że występują w tych samych produkcjach ("Ciało", "Pogoda na piątek", "Tango z aniołem").