Od tygodni mówiło się o tym, że trener reprezentacji Polski w piłce nożnej Fernando Santos widziałby w roli swojego asystenta lub dyrektora sportowego kadry narodowej - Grzegorza Mielcarskiego. Chełmnianie przyglądali się sytuacji szczególnie uważnie i trzymali kciuki za pochodzącego z Chełmna kandydata.
W końcu zapadła długo oczekiwana decyzja. I jest taka, na jaka czekali chełmianie. W składzie sztabu Fernando Santosa znalazł się pochodzący z Chełmna Grzegorz Mielcarski. Były piłkarz, komentator sportowy, zostanie prawą ręką nowego szkoleniowca reprezentacji Polski w piłce nożnej!
- W Grecji miałem w sztabie jedną osobę z Grecji - mówił podczas konferencji Fernando Santos. - Mój sztab tutaj ma trzech Portugalczyków i trzech Polaków. Grzegorz Mielcarski - określajcie go, jak chcecie. Mi wszystko jedno. Grzegorz Mielcarski siedzi tu z nami i jest w sztabie. I jego funkcja jest taka jak wszystkich pozostałych, funkcja jako taka nie ma znaczenia, wiem jaką wniesie pracę. Pracuje już z nami od poniedziałku z nami, będzie z nami na boisku tak, jak inni, którzy są w sztabie.
Santos i Mielcarski znają się od lat
Wybór Grzegorza Mielcarskiego nie jest przypadkowy. Chełmnianin był podopiecznym portugalskiego trenera, kiedy grał w FC Porto i w AEK-u Ateny (w latach 1995-1999 i w latach 2001–2002).
Grzegorz Mielcarski, były reprezentant Polski, srebrny medalista olimpijski w piłce nożnej, a obecnie komentator sportowy Canal + Sport, spotkał się z trenerem kadry narodowej. W rozmowach brał też udział prezes PZPN Cezary Kulesza. W końcu wszyscy poznali ostateczną decyzję, kto zajmie stanowisko asystenta trenera.
Pierwsze mecze reprezentacji - eliminacyjne do Mistrzostw Europy - już 24 marca (wyjazdowy z Czechami) i 27 marca (na stadionie narodowym z Albanią).
Grzegorz Mielcarski w Chełmnie:
Chełmnianie ze szczególną uwagą czekają na ogłoszenie decyzji przez PZPN. Jeszcze nigdy człowiek z Chełmna nie doszedł tak daleko, jeśli chodzi o sportowe, piłkarskie osiągnięcia, co Grzegorz Mielcarski. Gdyby teraz został jeszcze asystentem szkoleniowca reprezentacji Polski - to byłby dla wielu ukoronowanie kariery chłopaka z Chełmna, który ze sportem - kochanym przez miliony kibiców - swoją przygodę zaczął właśnie na stadionie w Chełmnie.
A że lokalni kibice i mieszkańcy Chełmna piłkarza bardzo szanują pokazali podczas nadania stadionowi w Chełmnie imienia Grzegorza Mielcarskiego. Licznie przybyli na uroczystość, by uczestniczyć tym wyjątkowym święcie.
Czy w najbliższym czasie będą mieli kolejne powody, by cieszyć się i gratulować Grzegorzowi Mielcarskiemu? Na pewno w Chełmnie trzymają za to kciuki.
- Z doniesień medialnych wiemy, że nowy selekcjoner reprezentacji Polski w piłce nożnej jest zainteresowany pozyskaniem do swojego sztabu szkoleniowego pochodzącego z Chełmna srebrnego medalisty olimpijskiego z Barcelony 1992 Grzegorza Mielcarskiego - mówi Artur Mikiewicz, burmistrz Chełmna. - Gdyby to nastąpiło, byłaby to okoliczność niezwykle radosna dla społeczności naszego miasta. Oto patron chełmińskiego stadionu, a jednocześnie znany komentator piłkarski stacji Canal plus, który wielokrotnie w swoich wystąpieniach podkreśla swoje związki z Chełmnem, rozpocząłby pracę na rzecz reprezentacji Polski w piłce nożnej. Dlatego mocno trzymam kciuki za powodzenie tego planu selekcjonera. Uważam, iż Grzegorz Mielcarski cieszy się dużym uznaniem zawodników reprezentacji i szybko stałby się dla nich autorytetem, a przede wszystkim wsparciem podczas zgrupowań kadry i najważniejszych meczów. Jest specjalistą, którego kompetencje warto wykorzystać dla dobra drużyny narodowej. Dla miasta Chełmna byłby to kolejny powód do dumy oraz możliwość jeszcze lepszej promocji naszego miasta.
- Srebrny medal olimpijski w Barcelonie to największy sukces sportowca z Chełmna w prawie 800-letniej historii naszego miasta. Nadanie imienia Grzegorza Mielcarskiego stadionowi w Chełmnie było wyrazem szacunku dla dokonań Grzegorz, który przez całe lata był i jest ambasadorem naszego pięknego miasta - mówi Jacek Kordowski, dyrektor Zespołu Szkół nr 2 w Chełmnie, przyjaciel Grzegorza Mielcarskiego. - Dzisiaj kolejny raz jestem dumny z mojego przyjaciela, gdy czytam słowa Fernando Santosa - jednego z najlepszych trenerów świata, który z ogromnym szacunkiem wypowiada się o chłopaku z chełmińskiej Gimaji. Z serca kibicuję Grzesiowi, aby jako pierwszy z Chełmna został asystentem do zadań specjalnych reprezentacji Polski w piłce nożnej. Znamy się 30 lat, a Grzegorz ciągle mnie i myślę, że nas wszystkich zaskakuje. Dla Mielcara niemożliwe nie istnieje. Sportowe Chełmno trzyma kciuki!
- Fajnie by było dla miasta, gdyby ktoś z Chełmna zaszedł tak daleko - mówi Rafał Dobrowolski, prezes Chełminianki Chełmno. - Może udałoby się zorganizować spotkanie z trenerem Santosem w Rondzie, porozmawiać, poznać różne ciekawe historie z jego życia. Śledzę wiadomości z PZPN i czekam na decyzję.
Zobacz zdjęcia z nadania stadionowi w Chełmnie im. Grzegorza Mielcarskiego
