Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grzegorz Myk: - To była chyba najlepsza inscenizacja bitwy z Krzyżakami w Koronowie

Adam Lewandowski ([email protected])
Grzegorza Myka spotkaliśmy w sobotę przed pawilonem promocyjnym powiatu bydgoskiego i w niedzielę w czasie bitwy
Grzegorza Myka spotkaliśmy w sobotę przed pawilonem promocyjnym powiatu bydgoskiego i w niedzielę w czasie bitwy Adam Lewandowski
Miniony weekend stał pod znakiem festynu cysterskiego i inscenizacji bitwy pod Koronowem. O ocenę tej cyklicznej imprezy poprosiliśmy Grzegorza Myka - współtwórcę i pomysłodawcę festynu i inscenizacji sprzed 17 lat.

Grzegorz Myk przez wiele lat kierował Punktem Informacji Turystycznej przy koronowskim rynku. Zawsze podkreśla, że pierwsze festyny i inscenizacje bitwy pod Koronowem były wspólnym dziełem - jego i Włodzimierza Domka. Pan Włodzimierz ze swymi harcerzami jest na festynie każdego roku. Był również i w miniony weekend.

A jak tegoroczną imprezę ocenia Grzegorz Myk?

Większy teren niż w 2003 r.

- Generalnie tegoroczna inscenizacja bitwy była chyba najlepszą, jaką kiedykolwiek urządzono w Koronowie. To jest też znakomity powrót na miejsce, gdzie zorganizowaliśmy pierwszą inscenizację w roku 2003. Wtedy jednak nie było takich możliwości terenowych, jak w tym roku. Bo większość terenu dawnych ogrodów cysterskich należała do więzienia, a nie do miasta. Mankamentem Tuszyn był wszędobylski piasek. Tu, przy Klasztornej teren trawiasty, do tego częściowo zadrzewiony, ciekawszy niż w Tuszynach, z bazyliką w tle, a także ze wzgórzami Grabiny, które popołudniami dają nieco cienia.

Bitwa, ta historyczna, zdarzyła się w piątek 10 października 1410 roku, kilka miesięcy po wiktorii grunwaldzkiej. Krzyżacy dysponowali armią jeszcze raz tak liczną, jak polska. Najpierw sądzono, że do bitwy doszło pod Łąskiem. Dopiero po latach - że na wzgórzu pod Wilczem, zwanym wtedy  Nowym Łąskiem. Dziś - rekonstrukcja tej bitwy-  to najbardziej znana i podziwiana impreza masowa w Koronowie.Nasz region bliżej morza, czyli pociągiem z Bydgoszczy na Hel.

XII Jarmark cysterski i inscenizacja bitwy pod Koronowem (n...

Miejsce na festyn cysterski i inscenizację bitwy pod Koronowem - po raz pierwszy przy ulicy Klasztornej, z bazyliką w tle - w sobotę i niedzielę zdało naszym zdaniem egzamin celująco. Miejsca dość, sceneria malownicza, wzgórza Grabiny późnym popołudniem rzeczywiście zacieniają teren. Czy duże odległości od parkingów faktycznie eliminują Klasztorną jako miejsce imprezy? Nie dostrzegliśmy, by widzów na  XVII edycji festynu i bitwy było  mniej niż w latach minionych na błoniach Tuszyn. Inscenizacja bitwy  (niedziela o godz. 15)  z udziałem prawie setki osób (dokładnie 93). Pojedynki rycerzy na koniach były bardzo widowiskowe, wzbudzały najwięcej emocji, publiczność nagradzała rycerzy oklaskami. Podobał się,  także sobotni (godz. 21) „napad na Byszewo”.  A  jak Państwo oceniacie tę imprezę?

Inscenizacja bitwy pod Koronowem. Krzyżacy znowu polegli [zdjęcia]

Więcej rycerzy

- Porównując dotychczasowe inscenizacje, a było ich już 17, w tegorocznej udział wzięło najwięcej rycerzy. Choć teren bitwy większy niż w Tuszynach, to tę mnogość rycerzy dało się zauważyć gołym okiem. Większy teren dał publiczności większe możliwości do oglądania widowiska.

Błędy też były. Historyczne

- Dostrzegłem kilka błędów - mówi Grzegorz Myk.
- Na zakończenie inscenizacji lektor powiedział, że bitwa pod Koronowem nie miała żadnego znaczenia! Miała, i to bardzo duże. Przecież dzięki temu zwycięstwu doszło rokowań pokojowych zakończonych kilka miesięcy później - 1 lutego 1411 roku - I Pokojem Toruńskim, który zakończył Wielką Wojnę z Zakonem w latach 1409 - 1411 i przyniósł pewne korzyści dla Polski. - podkreśla pan Grzegorz.

Więcej wiadomości z Koronowa i okolic na www.pomorska.pl/koronowo

- Po stronie polskiej używano chorągwi z podwójnym krzyżem, chociaż Długosz pisał, że była to chorągiew z dwoma szkarłatnymi krzyżami w białym polu. Wprawdzie podwójny krzyż był herbem Jagiellonów, jednak wyglądał inaczej. Był koloru żółtego - złotego na niebieskim tle. Chorągiew krzyżacka z daleka była widoczna jako prostokąt. Długosz jasno opisuje ją podając konkretne wymiary. Wynika z nich, że stanowiła prawie kwadrat (chociaż w praktyce nim nie była). Z daleka jest niemożliwe to ocenić. Praktycznie widać kwadrat.

- Kolejny błąd - w trakcie bitwy armaty nie brały udziału. W czasie inscenizacji strzelano często i gęsto. A można było dla urozmaicenia wystrzelić na rozpoczęcie bitwy i na jej zakończenie. Inscenizacja historyczna jest to odtworzenie wydarzeń na podstawie dostępnych materiałów historycznych. Uważam, że wykonawcy powinni trzymać się realiów

- Ale powtórzę jeszcze raz - generalnie ta inscenizacja była chyba najlepszą, jaką dotąd zgotowano w Koronowie...

A co sądzi o tym Koronowo?

Zobacz wideo: Nieudane wakacje? Masz prawo do reklamacji!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska