W artykule "Tytuł za promocję? Nie wszystkim to gra" ("Pomorska" z 28 października br.) opisaliśmy dyskusję, która wywiązała się podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej Inowrocławia. Dotyczyła ona właśnie nadania Grzegorzowi Turnauowi honorowego tytułu. Głos w dyskusji na tej sesji zabierała też Barbara Kasińska.
Inowrocław. W teatrze honory dla Grzegorza Turnaua. Przed nim - dla starszej pani z Mątew
A oto co powiedziała. "Przytoczę wypowiedź Grzegorza Turnaua zamieszczoną w książeczce dołączonej do płyty "11:11": Inowrocław - "Novus Wladislaw", "Juniwladislavia" - miasto na soli. Osiem wieków tradycji. W uzdrowisku jest park solankowy. I tężnie. Nocami płacze tam Solanna. W tle - jęki wagonów na górce rozrządowej jednego z największych w Polsce węzłów kolejowych. I magia miejscowych kin. Sceneria mojego dzieciństwa. Dziadek palił "silesie"... Inowrocławska orkiestra "Pro Arte" - sentyment i niespodzianka. Dzięki Michałowi Nesterowiczowi poznałem ten świetny zespół. I tym chętniej wróciłem do Inowrocławia. Kraków i Inowrocław - rysunek miast. Hejnały. Kwiaty. Zegary. Czułość."
Czy trzeba jeszcze przypominać, że płyta ta zdobyła nagrodę Fryderyka w kategorii poezji śpiewanej w 2005 roku i że dziś ma status płyty platynowej, tj. że została sprzedana w nakładzie ponad 30 tysięcy egzemplarzy (status ten przyznaje Związek Producentów Audio-Video tylko najlepiej sprzedającym się w Polsce wydawnictwom muzycznym)? Dla nas inowrocławian i dla Inowrocławia oznacza to, że zapewne co najmniej 30 tysięcy osób przeczytało miłe słowa Grzegorza Turnaua o Inowrocławiu. Warto dodać, że te słowa to jedyna wypowiedź artysty zamieszczona w książeczce (nawiasem mówiąc Grzegorz Turnau nie mówi tu ani o rodzinnym Krakowie, ani o żadnym innym mieście...).
Grzegorz Turnau honorowym obywatelem Inowrocławia
Wydaje mi się też mocno niesprawiedliwy zarzut pod adresem p. Turnaua, że nie urodził się w Inowrocławiu - nie wszystkie osoby dotychczas wyróżnione tym tytułem honorowego obywatela urodziły się w naszym mieście (m. in. prof. Aleksandra Cofta-Broniewska, ks. kan. Roman Zientarski, Jan Paweł II) i nie miejsce urodzenia winno decydować o przyznawanych zaszczytach, a zasługi.
Tak duży nakład i tak liczna grupa odbiorców oznaczają jedno - znakomitą formę promocji miasta Inowrocławia w kraju.
Fakt, że Grzegorz Turnau przyznaje się do związków z Inowrocławiem nie oznacza, że w każdym z wywiadów musi zachwalać nasze miasto czy o nim wspominać. Nie czynią tego i nie czynili inni nasi czcigodni honorowi obywatele, co jednak nikomu nie przeszkadza i nie podważa w żadnym przypadku zasadności przyznania im tego tytułu".
Czytaj e-wydanie »