Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grzegorz Turnau nie zaśpiewa już w Inowrocławiu?

Redakcja
Migawka z koncertu Turanua i jego przyjaciół przy inowrocławskich tężniach solankowych w 2006 r. Na scenie od lewej: Dorota Miśkiewicz, Olga Bończyk, Maciej Stuhr, Zbigniew Wodecki, Zabigniew Zamachowski i Wojciech Malajkat
Migawka z koncertu Turanua i jego przyjaciół przy inowrocławskich tężniach solankowych w 2006 r. Na scenie od lewej: Dorota Miśkiewicz, Olga Bończyk, Maciej Stuhr, Zbigniew Wodecki, Zabigniew Zamachowski i Wojciech Malajkat ZP
Czy w Inowrocławiu nie będą się już odbywać tak lubiane przez mieszkańców i gości kujawskiego uzdrowiska coroczne lipcowe koncerty Grzegorza Turnaua i jego przyjaciół?

Takiej zapowiedzi można się doszukiwać w końcowej części listu Piotra Ferstera, menedżera krakowskiego barda do "Pomorskiej"...

W "Gazecie Pomorskiej" z 4 bm. opublikowaliśmy tekst pt. "Czy "Ino" ma dobrą reklamę". Zamieściliśmy w nim wypowiedź Jacka Olecha, radnego Rady Miejskiej w Inowrocławiu, który podczas ostatniej sesji skrytykował sposoby promowania miasta. Rajca stwierdził, że skoro ubiegłoroczna płyta Grzegorza Turnaua pt. "Ino" została wydana kosztem 50 tys. zł tylko w nakładzie 1 tys. egz., to nie jest to dobra promocja Inowrocławia. Olech stwierdził, że zyskał na tym artysta z Krakowa.

Przeczytaj również: **

http://www.pomorska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20110408/INOWROCLAW01/770889644">Czy Inowrocław jest dobrze promowanym miastem?

**

W odpowiedzi otrzymaliśmy list od Piotra Ferstera, menedżera Grzegorza Turnaua, który przytaczamy w całości.

"Nie chcąc brać udziału w wewnętrznych rozgrywkach inowrocławskiego Ratusza, pragniemy odnieść się tylko do niektórych informacji, zamieszczonych na łamach "Gazety Pomorskiej".

Płyta "Ino" nigdy nie miała być przeznaczona do szerokiej dystrybucji. Została nagrana i wyprodukowana najmniejszym możliwym kosztem, także dzięki życzliwości EMI Music, właściciela praw do 4 z 13 zamieszczonych utworów, który udzielił bezpłatnej licencji.

Przeczytaj również: Na nowej płycie Grzegorz Turnau z przyjaciółmi śpiewa o Inowrocławiu i Kujawach [wideo]

Sensacyjne kwoty, które - według opinii radnych - "stracił" Inowrocław inwestując w ten materiał, są - dla osób choć trochę orientujących się w budżetach nagrań - sensacyjnie niskie. W nagraniach (podobnie jak w koncertach "Solannowych") poza Grzegorzem Turnauem wzięli udział m.in. Anna Maria Jopek, Natalia Kukulska, Dorota Miśkiewicz, Wojciech Malajkat, Maciej Stuhr, Jacek Wójcicki, Zbigniew Zamachowski, dwudziestoosobowa orkiestra "Pro Arte" pod dyrekcją wybitnego dyrygenta Michała Nesterowicza, duży zespół muzyczny z udziałem m.in. takich gwiazd jak Michał Dąbrówka, Jacek Królik, Robert Kubiszyn, aranżer Michał Jurkiewicz, zespół realizatorów z czterech studiów nagraniowych, nie mówiąc o autorze większości tekstów Michale Rusinku.

Wyłącznie fakt, iż płyta od początku miała być wydawnictwem ekskluzywnym, niedostępnym w sprzedaży, pozwolił wynegocjować tak korzystne warunki. Wszyscy uczestniczyli w tym przedsięwzięciu z sympatii dla Inowrocławia i rodzinnie związanego z miastem artysty. Ukazanie się płyty w szerokiej dystrybucji, a więc sprzedaż z założeniem dochodu, w naturalny sposób zwiększyłaby oczekiwania wykonawców i producentów, narażając Ratusz na nieporównanie większe "straty".

Płyta "Ino" może się oczywiście ukazać w całej Polsce, jeśli pojawi się wydawca gotów zainwestować w zakup licencji od EMI, dodatkowe honoraria, produkcję i promocję. Jak wynika z artykułu pt. "Czy Ino ma dobrą reklamę?", Rada Miasta nie byłaby zwolennikiem takich wydatków. Chcielibyśmy zaznaczyć, że miastu przysługuje prawo dodruku dodatkowych, bezpłatnych egzemplarzy przez okres 5 lat.
Jesteśmy ciekawi, czy istnieje w Polsce jakieś inne miasto, dysponujące takim "gadżetem"? A także historią sześciu oglądanych przez wielotysięczną widownię, dedykowanych tematycznie i formalnie Inowrocławiowi, uwzględniających jego specyfikę, klimat i przeszłość, ekskluzywnych koncertów z udziałem orkiestry i wybitnych artystów (poza wymienionymi m.in. Zbigniewa Wodeckiego, Stanisława Soyki, Janusza Radka, Gaby Kulki, Czesława Mozila, Mai i Andrzeja Sikorowskich, "Piwnicy pod Baranami")? Historią, która - jak się wydaje - właśnie dobiegła końca".

Z poważaniem,
Piotr Ferster
menedżer Grzegorza Turnaua

Czytaj e-wydanie »

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska