Młody do ukształtowania?
Jacek Grzelak startuje, bo Krzysztof Gogolewski zrezygnował z kandydowania, gdy otrzymał interpretację z sądu. Pierwszy burmistrz po przełomie 1989 r. jest skazany prawomocnym wyrokiem, a to poważne utrudnienie. Gogolewski nie ukrywa, że zamierza wystąpić o kasację wyroku. Startować już nie może. - Jacek Grzelak jest młodym człowiekiem, który da się ukształtować na dobrego włodarza gminy - _zachwala kandydata Gogolewski. - _Uważam, że ma przed sobą przyszłość.
Wcześniej, przed czterema laty, obaj kandydaci byli rywalami w poprzednich wyborach. Nie udało się, burmistrzem został Marek Jankowski. - Za późno się zgraliśmy - _ocenia tamte czasy Jacek Grzelak. - _Teraz dobrze się rozumiemy.
Pedagog i przedsiębiorca
Grzelak pracuje od dwóch lat w Zespole Szkół Specjalnych w Czersku. Uzgodnił z dyrektorem, że może startować. Przez lata, od 1991 r. prowadził z żoną hurtownię spożywczą, dementuje plotki, że zamknął ją, bo zbankrutował. Przez jakiś czas zajmował się też windykacją. - _Pozyskiwałem zlecenia dla firm windykacyjnych - _opowiada.
Na wrześniowej konwencji wyborczej zamierza przedstawić program. - Mamy już gotową listę PZCz i LPR - mówi. - Popiera mnie Samoobrona, a kandydować z naszej listy będą też Henryk Sikorski i Zbigniew Mania.
Co ważne, Krzysztof Gogolewski zapytany, czy mógłby być wiceburmistrzem, odpowiedział, że po konsultacji z prawnikami wie, że nie ma przeciwskazań.