Kibice biją brawa, bo prowadzi kapitan GTŻ, Davey Watt a 3. jedzie Andrij Karpow. To 10. bieg. Tor przesechł, stwardniał i porządnie się kurzy. Ale sędzia Ryszard Bryła nie zgodził się na polanie nawierzchni, choć działacze GTŻ chcieli to uczynić.