Grudziądzanie do Ostrowa wybierali się w roli faworyta. W tym sezonie jeżdżą jednak bardzo nierówno i kibice nie mogli być pewni wygranej. Ale by awansować do najlepszej czwórki musieli dziś wywalczyć punkty na terenie trzeciej drużyny pierwszoligowych rozgrywek.
W zespole GTŻ nikt nie zanotował wpadki. Wszyscy grudziądzanie punktowali równo. Nawet juniorzy - Łukasz Cyran i Adrian Osmólski zdobywali cenne "oczka". Dobrym pomysłem był także powrót do drużyny Davida Ruuda, który zaprezentował się znacznie lepiej niż Hans Andersen.
Przeczytaj także:GTŻ w Ostrowie jak dynamit! Szturmem wchodzi do pierwszej "czwórki'
W zespole gospodarzy tylko Peter Karlsson zasłużył na wyróżnienie, choć pierwsze biegowe zwycięstwo odniósł dopiero w 12. gonitwie. "Trójkę" na początku meczu wywalczył też Mariusz Staszewski. W pozostałych gonitwach brylowali grudziądzanie. Miejscowi przebudzili się dopiero w gonitwach nominowanych i podreperowali nieco swój dorobek punktowy.
Warto wspomnieć, że tuż przed rozpoczęciem meczu w Ostrowie padał deszcz. Tym samym ostrowianie stracili nieco handicap własnego toru. Nie zmienia to faktu, że podopieczni Roberta Kempińskiego zasłużyli dziś na słowa pochwały!
GTŻ po zainkasowaniu dziś 3 punktów zajmuje trzecie miejsce w pierwszoligowej tabeli.
Ostrovia Ostrów - GTŻ Grudziądz 33:57
OSTROVIA: Gizatullin 7, Schlein 2, P.Karlsson 10, Larsen 4, Staszewski 8, Nowak 2, Parys 0.
GTŻ: Watt 8, Karpow 11, Ljung 9, Ruud 10, Kościuch 10, Cyran 5, Osmólski 4.
Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje