Orzeł Łódź - GTŻ Grudziądz 39:50
Orzeł: Jeleniewski 7+2 (w,1,1,2,3), Jankowski 8 (1,2,2,3,d), Trojanowski 5+1 (1,0,2,2), Rempała 6+1 (2,1,1,w,2), Szczepaniak 8+1 (2,2,1,2,2), Osmólski 2 (2,0,-,-,0), Sundstroem 3+1 (1,1,1); GTŻ: Watt 13+2 (3,2,2,3,3), Ruud 13+1 (2,3,3,3,1,1), Chrzanowski z/z, Fisher 0 (0,0,-,0,w), Buczkowski 18 (3,3,3,3,3,3), Lampkowski 0 (d,-,0,0,0), Kudriaszow 6 (3,1,0,1,1).
Grudziądzanie, choć na swoim torze byli zdecydowanie lepsi od ekipy z Łodzi, przed wyjazdem studzili oczekiwania. - Nikt nie odda nam punktów za darmo - zapewniał Zbigniew Fiałkowski, prezes GTŻ. - Nie zlekceważymy Orła i dobrze przygotujemy się do meczu.
Ból był za duży
Niepokój wzbudzały kontuzje prześladujące ostatnio lidera I ligi. Zwłaszcza gdy okazało się, że w Łodzi nie wystartuje Tomasz Chrzanowski. Żużlowiec poobijał się w pierwszym meczu z Orłem i przez tydzień poddawał się zabiegom, które miały pomóc mu wrócić na tor. Wystartował nawet w czwartkowym ćwierćfinale IMP, ale po trzech wyścigach wycofał się w turnieju. I postanowił, że do Łodzi również nie pojedzie. - Ból w kolanie bardzo utrudniał mi ruchy nogą - wytłumaczył Chrzanowski w swoim serwisie internetowym. - Na tor zamierzam wrócić w połowie przyszłego tygodnia.
Trener Robert Kempiński zdecydował się skorzystać z możliwości zastępowania zawodnika. Za Chrzanowskiego startowali koledzy. Niezawodna przy zastępstwach była trójka Krzysztof Buczkowski- David Ruud - Davey Watt; każdy wywalczył zwycięstwo. Nie poradził sobie tylko debiutujący w barwach GTŻ Ryan Fisher. Nie tylko jako zmiennik Chrzanowskiego, bo w całym meczu nie wywalczył nawet punktu.
Być może Amerykaninowi przeszkodziła zbyt długa przerwa w startach. Pewne jest jednak, że nie łatwo będzie mu ponownie załapać się do składu. Zwłaszcza, kiedy do zdrowia dojdzie kontuzjowany Patric Hougaard.
Dwóch bez strat
Słaba postawa Fiszera nie przeszkodziła grudziądzanom w osiągnięciu celu. W całym meczu GTŻ pozwolił gospodarzom wygrać zaledwie dwa wyścigi. Po raz pierwszy Orzeł był górą w 11. biegu, potem wygrał pierwszy z wyścigów nominowanych. To nie zmieniło jednak nic w obrazie spotkania. GTŻ już po 13. wyścigu zapewnił sobie zwycięstwo meczowe i trzy punkty do tabeli (zgarnął jeszcze bonus za lepszy bilans w dwumeczu).
Klasą dla siebie byli Buczkowski i Watt, którzy nie stracił nawet punktu. Znakomicie prezentował się również Ruud. Ta trójka zawodników, wspierana przez Andrieja Kudriaszowa zapewniła drużynie sukces w meczu.