Grzegorz Kosson dodaje, że guerilla maketing gra kontekstem i się do niego dostosowuje: - Wykorzystuje to, co już jest zamiast tworzyć coś od podstaw. Dzięki temu, reklamy wykorzystujące metody guerilla marektingu są zaskakujące i nieoczekiwane.
A to sprawia, że przykuwają uwagę. Globalna agencja reklamowa Saatchi & Saatchi sprytnie wykorzystała przestrzeń miejską. To przykład na to, jak niewielkim kosztem można stworzyć dobrą reklamę. Wykorzystując uliczny właz! I bok takiej reklamy trudno przejść obojętnie. Tu liczy się przede wszystkim pomysł.
Więcej o partyzanckim marketingu przeczytasz w artykule:Guerilla marketing. Reklama na wojennej ścieżce
część zdjęć pochodzi ze stron:
www.collegeventures.blogspot.com
http://bit.ly/ckD1Rd