Dyskusje o Dniach Chojnic trwają od dłuższego czasu. W ratuszu utarło się się przekonanie, że skoro jest to święto miasta, to należy promować lokalne zespoły, w tym także folklorystyczne. Formuła Dni Chojnic była w tym układzie przewidywalna, bo rodzima scena nie obfitowała w zbyt wiele nowych kapel.
- I co, po raz szósty z kolei będziemy słuchać "Bławatków" - wybrzydzali młodzi. - Dajcie spokój z tym! Chcemy czegoś innego!
Ale czegoś innego na horyzoncie nie było - oficjalna wersja jest taka, że nie było na to pieniędzy, a także woli politycznej.
Coś jednak drgnęło, bo ostatnio burmistrz Arseniusz Finster poinformował, że gwiazdą tegorocznych Dni Chojnic będzie Maciej Maleńczuk.
Ten kontrowersyjny piosenkarz na pewno przyciągnie większe tłumy, a czy jego koncert będzie wydarzeniem, przekonamy się w czerwcu. Jedno jest pewne, nawet jeśli nie wywoła skandalu, to na pewno pozyska część widowni swoim repertuarem i scenicznym wdziękiem...