Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Haaland wkurzył się na sędziego Marciniaka. Polak pokazał, kto rządzi w meczu City - Real

Jacek Czaplewski
Jacek Czaplewski
Haaland wkurzył się na Marciniaka. Polak pokazał, kto rządzi
Haaland wkurzył się na Marciniaka. Polak pokazał, kto rządzi PAP/EPA
Liga Mistrzów. Sędzia Szymon Marciniak poprowadził swój drugi półfinał w karierze. Już na początku meczu Manchester City - Real Madryt musiał liczyć się z gwizdami trybun i zarazem utemperować największą gwiazdę, Erlinga Haalanda.

Marciniak utemperował Haalanda

Marciniak zostawił uśmiech w tunelu. Tam żartował z dziećmi z eskorty i ściskał się serdecznie z trenerem Realu, Carlo Ancelottim. Na murawie sędzia z Płocka był już bardziej tym złym, niż dobrym policjantem. Musiał, bo liderzy zespołów próbowali wywrzeć na nim presję od pierwszego gwizdka.

City miało przytłaczającą przewagę na początku spotkania. Po jednym z rajdów Bernardo Silva dwukrotnie upadł na murawę, po czym zdaniem Marciniaka sfaulował rywala przy linii bocznej. To bardzo nie spodobało się kibicom oraz Erlingowi Haalandowi. Norweg od razu coś burknął pod nosem i rozłożył ręce. To nie pozostało bez reakcji.

Marciniak dobiegł do niego sprintem jakby obraził mu matkę albo co najmniej wyzwał od najgorszych. Rozjemca finału mistrzostw świata stanowczym gestem pokazał, że więcej nie będzie tolerować takich reakcji - więc Haaland odszedł i skupił się nagraniu. Jego kapitalną główkę jakimś cudem jedną ręką odbił Thibault Courtois.

Dzięki koncertowej grze City objęło prowadzenie w 23 minucie, kiedy trafił Bernardo. Akcja była "czysta". Marciniak nie sprawdzał jej na VAR, tylko błyskawicznie wskazał na środek boiska, uznając bramkę za prawidłową. Wątpliwości nie wzbudziło również kolejne trafienie Portugalczyka - z 37 minuty.

Marciniak zasłużył na finał tak jak City

Jak wypadł sam Marciniak? Bezbłędnie! W przeciwieństwie do piłkarzy Realu rewelacyjnie poradził sobie ze stawką meczu. Nie rozdawał kartek na lewo i prawo, ani nie podjął właściwie żadnej kontrowersyjnej decyzji.

Tylko raz Marciniak zasięgnął porady u kolegów z VAR-u. Chodziło o sytuację przy golu na 3:0, kiedy nie był pewny czy zawodnicy City w tym strzelec Manuel Akanji nie "spalili" akcji. Po potwierdzeniu na słuchawce "Simon" uznał bramkę.

Za ten występ UEFA powinna nagrodzić Marciniaka możliwością poprowadzenia wielkiego finału w Stambułu, ale najpewniej to nie nastąpi.

LIGA MISTRZÓW w GOL24

Wakacje Krystiana Bielika

Krystian Bielik na wakacjach. Głaskał lwicę, pływał z delfin...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Haaland wkurzył się na sędziego Marciniaka. Polak pokazał, kto rządzi w meczu City - Real - Gol24

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska