Ktoś hałasował przy ulicy Hoyera w Inowrocławiu. Na miejsce zostali wysłani funkcjonariusze. Zastali nietrzeźwego 44-latka, który krzyczał.
Policjanci wylegitymowali go i przeszukali jego odzież.
- Podczas kontroli funkcjonariusze znaleźli w kieszeni spodni rewolwer gazowy Reck. Szybko wyszło też na jaw, że awanturnik nie ma pozwolenia na tego typu broń. Trafił zatem do policyjnego aresztu do wytrzeźwienia. Następnego dnia mężczyzna usłyszał zarzut posiadania broni palnej gazowej bez wymaganego zezwolenia - relacjonuje Izabella Drobniecka z inowrocławskiej policji.
Grozi mu za to kara do 8 lat pozbawienia wolności.