Pożegnanie Sebastiana Chmary
Zanim jednak doszło do głosowania nad projektami obu, spornych uchwał, radni brawami pożegnali Sebastiana Chmarę, który od początku marca będzie pracować dla Ministerstwa Sportu.
Potem już tak zgodnie nie było. Najpierw poszło o przenosiny Międzynarodowej Szkoły dla dzieci oficerów NATO w Bydgoszczy z ulicy Gałczyńskiego na Błoniu do byłego internatu przy ulicy Pestalozziego na Skrzetusku, który jest w fatalnym stanie technicznym.
Przeczytaj także:Grzegorz Dołkowski - kim jest nowy wiceprezydent Bydgoszczy?
- Mamy decydować o przekazaniu budynku, który od dwóch lat jest pusty, a do tego bez dobrego dojazdu. Czy ta lokalizacja jest jedyną, jaką miasto ma do zaoferowania oficerom NATO? Może lepiej poszukać innej, która będzie miała zdecydowanie lepszą rangę niż budyneczek? - dopytywał radny Jacek Bukowski z SLD.
- Czy prestiż Bydgoszczy nie ucierpi, kiedy szkoła będzie prowadzić zajęcia w takim budynku? - pytał wprost Janusz Czwojda z PO.
Marek Gralik z PiS przekonywał natomiast, że sprawa jest zdecydowanie bardziej złożona. - Szkoła powstała dla dzieci oficerów NATO. Tymczasem obecnie uczą się w niej także dzieci każdego, kogo stać na czesne w wysokości 900 złotych miesięcznie. Czy to nie jest zbyt daleka interpretacja celów, na które powstała ta placówka? Bez polskich uczniów obecny budynek przy Gałczyńskiego spełniałby przecież wszystkie wymogi - mówił radny.
Ostatecznie rajców przekonali przedstawiciele Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego, który prowadzi szkołę. - Placówka ma obowiązek przyjąć każde dziecko. Natomiast nad tematem kosztów związanych z adaptacją budynku współpracują już cztery ministerstwa zainteresowane wyłożeniem pieniędzy na jego pełny remont i wyposażenie. Mowa o kwocie około 7,5 miliona złotych - wyjaśnił Arkadiusz Słowiński, kanclerz UKW.
Jeszcze bardziej temperaturę sesji podniosła uchwała przekazująca Administracji Domów Miejskich trzy działki przy Łomżyńskiej 33. Nieruchomości, na których obecnie znajdują się m.in. blaszane garaże mieszkańców Wyżyn mają zostać sprzedane Narodowemu Funduszowi Zdrowia, który chce tam utworzyć swoją siedzibę. A - przypomnijmy - obecnie jest ona rozlokowana w trzech różnych miejscach na terenie Bydgoszczy.
Blisko godzinnej dyskusji nad uchwałą pilnie przysłuchiwali się mieszkańcy osiedla. Na nic jednak zdały się ich argumenty, że stracą ważne dla nich miejsca postojowe. Radni 18 głosami "za" i przy ledwie 8 głosach sprzeciwu przyjęli uchwałę. To rozwścieczyło obserwatorów, którzy z balkonu sali sesyjnej ratusza na przemian skandowali "Hańba" i "Targowica".
Dodajmy jeszcze, że szkoła przy Pestalozziego ma zacząć działać za ok. dwa lata. Natomiast budowa nowej siedziby NFZ ma ruszyć już w drugim kwartale 2013 roku.
Czytaj e-wydanie »