Harry Kane doznał kontuzji uda w noworocznym meczu Tottenhamu z Southampton. Snajper "Kogutów" i reprezentacji Anglii przeszedł już operację i początkowe prognozy lekarzy mówiły o czterech miesiącach przerwy. Media informowały, że na boisku pojawi się w kwietniu.
Teraz okazuje się, że mogły być to zbyt optymistyczne prognozy. - Nie będzie grał do połowy kwietnia, do końca kwietnia lub nawet do następnego sezonu. Nie wiem - przyznał kilka dni temu trener Tottenhamu Jose Mourinho, pytany o zdrowie swojego piłkarza. Wątpliwości co do daty ewentualnego powrotu Kane'a na boisko ma również znany brytyjski ortopeda Chris Wilson, który ma duże doświadczenie w tego typu urazach. Operację, której poddał się piłkarz, przeprowadzał już 75 razy.
- Przewiduję sześć miesięcy przerwy, chociaż sprawa nie jest jednoznaczna. Takie urazy to często sprawa indywidualna, niektórzy szybciej wracają do pełnej sprawności, niektórzy wolniej. Bardzo ważne jest pierwszych sześć tygodni po operacji. Rehabilitacja mięśni uda zaczyna się dopiero po trzech miesiącach. Jeśli więc Kane byłby w stanie wrócić do treningów w kwietniu albo maju, to byłbym bardzo zaskoczony - powiedział, co może oznaczać, że piłkarz nie zdąży wykurować się do Euro 2020 i reprezentacja Anglii będzie musiała radzić sobie na turnieju bez swojego najlepszego strzelca
W obecnym sezonie Harry Kane wystąpił w 25 meczach Tottenhamu (we wszystkich rozgrywkach). Zdobył w nich 17 bramek i zaliczył dwie asysty. Kibice "Kogutów" pocieszają się, że w poprzednim wypadł ze składu na kluczowe mecze swoje drużyny w Lidze Mistrzów, w tym na półfinałowy dwumecz z Ajaksem Amsterdam. Nie przeszkodziło to jednak jego kolegom w awansie do finału.
Magazyn Gol24: Kadra pod lupą, przed meczem z Mołdawią
W gronie potencjalnych zastępców Anglika wymieniany był niedawno Krzysztof Piątek.
Krzysztof Piątek pomoże Tottenhamowi? Jose Mourinho o kontuzji Harry'ego Kane'a: Nie ma piłkarza, który byłby w stanie go zastąpić
