Najbardziej prestiżowa inwestycja na starówce w Toruniu nie rozpocznie się w zaplanowanym terminie. Rozbudowa zabytkowego browaru, który zamienić ma się w czterogwiazdkowy hotel Hilton Garden Inn, nie ruszy wiosną br., choć takie były zapowiedzi inwestora.
Spółka Satoria Group, która kupiła zabytek od miasta wraz z przyległościami, też musi się liczyć z trudnościami na rynku pracy.
- Znaleźliśmy inwestora zastępczego, który obecnie analizuje cała dokumentacje projektową i urzędową. Kolejny etap to znalezienie głównego wykonawcy. Niestety, nie jest to obecnie prosta sprawa. Rynek jest trudny, a chcemy, by jakość prac była odpowiednia, a koszty rozsądne - nie kryje Mariusz Kubala, dyrektor operacyjny ds. hoteli i członek zarządu Satoria Group. - Dlatego realny termin rozpoczęcia prac w Toruniu to czwarty kwartał 2020 roku. Sądzę, że jesienią roboty ruszą.
Szacowany koszt całej inwestycji to 60 milionów złotych.
Każdy szczegół projektu hotelu, który powstanie w zabytkowym budynku u zbiegu ulic Browarnej i Piernikarskiej oraz sąsiadujących nieruchomościach przy ul. Wielkie Garbary, został uzgodniony z miejskim konserwatorem zabytków. Bryła browaru i jego wnętrza zostaną zachowane i wyeksponowane. Zachowany będzie też zabytkowy komin browaru. Najwyższe, nowe ściany hotelu nie będą przewyższały zabytkowych elementów.
Czterogwiazdkowy hotel będzie miał 132 pokoje, dwie sale konferencyjne (100 i 40 mkw.), fitness oraz restaurację i bar. W tych ostatnich będzie ponad 130 miejsc siedzących. Recepcja oraz hotelowe hole będą eksponowały zabytkowe mury browaru.
