Niestety, podobne odczucia towarzyszą większości inowrocławian, którzy zaglądają ostatnio na miejscowy dworzec. Kiedyś to miejsce żyło. Czynne były tam na przykład dwa duże punkty gastronomiczne. Obecnie pomieszczenia stoją puste i zakurzone. Ziejące pustką duże okna witają przyjezdnych wysiadających z pociągów jadących od strony Poznania, Torunia i Bydgoszczy.
Przeczytaj także:Kolej zapewnia. Będzie remont inowrocławskiego dworca PKP
Południowa koncepcja
Jakiś czas temu powiało nadzieją. Podczas jednego ze spotkań w inowrocławskim ratuszu poinformowano dziennikarzy, że dworzec będzie remontowany. Kolej zleciła projekt hiszpańskim architektom. Prace modernizacyjne obejmować miały sam zabytkowy budynek, bez peronów. No cóż. Na bezrybiu i rak ryba. Stosowna informacja pojawiła się też na stronie internetowej PKP Dworce Kolejowe. Według niej remont inowrocławskiego obiektu powinien już trwać...
Sprawę od początku pilotował poseł Krzysztof Brejza z Inowrocławia. - Czułem, że coś jest nie tak. W pewnym momencie przedstawiciele kolei, z którymi rozmawiałem na temat naszego dworca, po prostu przestali odbierać ode mnie telefony - mówi Brejza.
Pod koniec ubiegłego tygodnia poseł spotkał się więc z Piotrem Ciżkowiczem, wiceprezesem PKP. Podczas rozmowy okazało się, że kolej utraciła całkowicie kontakt z hiszpańska firmą, która miała wykonać dokumentację projektową.
- Prawdopodobnie, to efekt kryzysu, który szaleje w Hiszpanii. Może okazać się, że firma już nie istnieje - dodaje poseł.
Najgorsze jest to, że Hiszpanie posiadają dokumentację dotyczącą inowrocławskiego dworca. Na szczęście nie całą. Część udało się odzyskać.
- Pan wiceprezes PKP poinformował mnie, że kolej domagać się będzie zerwania umowy z architektami z południa Europy oraz naliczenia ich firmie kar - relacjonuje przebieg spotkania Krzysztof Brejza.
A co z dworcem?
O dziwo, mimo problemów, kolej zamierza dotrzymać terminów i wyremontować inowrocławski dworzec do 2014 roku. W najbliższym czasie ogłoszony ma być nowy konkurs na wykonawcę dokumentacji projektowej. Jeśli przebiegnie sprawnie, a architekci trzymać się będą terminów, prace ruszą w przyszłym roku.
Najważniejsze jest jednak to, że prawdopodobnie obejmą nie tylko budynek, ale i perony, czego poprzednia koncepcja nie przewidywała.
- Były już wstępne rozmowy z PKP PLK, które odpowiadają za tę część dworca. Są tak zwane mocne naciski na tę kolejową spółkę, by doprowadziła do odpowiedniego stanu nie tylko perony, ale i tunele dworcowe - dodaje poseł.
Będą rozmawiać z miastem
Dzięki zamieszaniu z Hiszpanami, być może uda się rozwiązać jeszcze jeden problem, dotyczący najbliższego otoczenia dworca.
Od lat nieuregulowany jest stan prawny wiat przystankowych na tym terenie. - Prezes PKP obiecał mi rozmowy z władzami Inowrocławia. W ich trakcie ostatecznie ustalone mają być sprawy własności gruntu. To ważne. Bo dzięki temu teren, na którym stoją wiaty także poprawi swój wygląd - kończy Krzysztof Brejza.