HOKEJ HALOWY:Koniec rundy zasadniczej

Tabela

Tabela

1. Grunwald 16 44 171:75
2. Pocztowiec 16 40 207:85
3. Pomorzanin 16 37 159:90
4. AZS AWF 16 33 172:89
5. Start 16 21 143:161
6. Gąsawa 16 12 89:180
7. Bałagany 16 10 101:167
8. Polonia 16 10 84:165
9. ZSMS 16 6 90:207

Pomorzanin - AZS AWF 8:5 (4:1)
Bramki dla Pomorzanina: Zieliński (3 kr), Kamiński 2 (14, 48 kr), Janiszewski 2 (29, 30), Szyplik 2 (35 k, 47 kr), Michał Makowski (55).

Pomorzanin - Grunwald 4:5 (1:2)
Bramki dla Pomorzanina: Janiszewski (10), Szrejter (46), K. Makowski (54 kr), Michał Makowski (60 kr).

Pomorzanin: Domachowski - Szyplik (tylko z AZS), Kulpa, Zieliński, Szrejter, Michał Makowski - Raciniewski (z AZS), Janiszewski, K. Makowski, Zadka, Kamiński, Zakszewski, Kunklewski i Dąbrowski (obaj z Grunwaldem).

Zwycięstwo nad akademikami zapewniło torunianom 3. lokatę. Ich przewaga nie podlegała dyskusji. Z kolei do meczu z Grunwaldem Pomorzanin przystępował osłabiony brakiem chorego Karola Szyplika i zdającego egzamin na UMK Michała Raciniewskiego. Szczególnie brak tego pierwszego był widoczny przy krótkich rogach. Torunianie przegrywali już 1:4 i 2:5, ale w ostatnich minutach zaczęli odrabiać straty.

- Jeszcze w końcówce mieliśmy dwa krótkie rogi, ale bramkarz Grunwaldu odbił strzały - mówił trener Wacław Łukaszewski. - Mecz był wyrównany i remis wydawał się być zasłużony. Szkoda, że nam się nie udało - żałował szkoleniowiec.

Bałagany - Grunwald 2:6 (0:3)
Bramki dla Bałaganów: Poszytek 2 (43, 55).

Bałagany - AZS AWF 8:10 (3:4)
Bramki dla Bałaganów: Girtler 2, Sellner 2, Mondrzejewski, Boszman, Kowalski, Poszytek

.Bałagany: Krywalski - Girtler, Marcin Makowski, Sellner, Poszytek, Boszman - Raciniewski, Nowakowski, Kowalski, Mondrzejewski, Żółtowski (tylko z Grunwaldem).

- Byliśmy przez poznańskich trenerów chwaleni za postawę - cieszył się trener Andrzej Makowski. - Stwierdzili, że młodzież z Łubianki gra coraz lepiej. Szczególnie pierwsza część spotkania z AZS była udana w naszym wykonaniu. O porażce zaważył słabszy fragment po przerwie, kiedy straciliśmy cztery gole z rzędu - dodał szkoleniowiec.

START - LKS GĄSAWA 11:5 (4:3)
Bramki dla LKS: Warkoczewski 2 (5, 34), Danelski (20), Rosiński (27), Kuczma (59).

LKS: Jasek - Mazur, Jeździkowski, Rosiński, Danelski, Warkoczewski - Krupiński, Katulski, Kuczma.

Gąsawianie zagrali bez doświadczonych Macieja Wrzesińskiego i Piotra Rożka oraz grupy młodzieży. Po przerwie po golu Michała Warkoczewskiego był remis 4:4. - Graliśmy w tym okresie dobry hokej - stwierdził trener Sławomir Mazany. - Szkoda, że Mariusz Danelski nie wykorzystał dwóch dogodnych okazji do zdobycia bramek, bo mecz mógł się zupełnie inaczej potoczyć. Potem gnieźnianie objęli prowadzenie 7:4. Ponadto żółtą kartkę otrzymał Danelski. Gospodarze wykorzystali osłabienie i zdobyli kolejne 3 gole. Pod nieobecność Rożka i Wrzesińskiego za słabo zagraliśmy w środku, aby myśleć o wywalczeniu punktów - ocenił Mazany.