https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Holandia na nas czeka

Agata Kozicka
Joanna Brzyska, dyrektor bydgoskiego oddziału holenderskiej firmy rekrutacyjnej i agencji pracy tymczasowej Randstad.
Joanna Brzyska, dyrektor bydgoskiego oddziału holenderskiej firmy rekrutacyjnej i agencji pracy tymczasowej Randstad. zdj. GP
Holenderski rząd planuje 1 maja otworzyć rynek pracy dla pracowników z 10 krajów Unii Europejskiej, w tym Polski.

Jak twierdzi holenderski minister spraw socjalnych Piet Hein Donner, pomoże to uzupełnić niespotykane dotąd na taką skalę braki na rynku pracy. - Dalsze odkładanie decyzji jest szkodliwe dla holenderskiego biznesu i może pogorszyć stosunki z zainteresowanymi krajami - wyjaśnił minister w liście do holenderskiego parlamentu.

Taka sama płaca
Holenderski resort zapewnia, że odpowiednie porozumienia zagwarantują pracownikom np. z Polski równą płacę za taką samą pracę. W ten sposób uniknie się nieuczciwej konkurencji ze strony pracowników, gotowych wykonywać pracę za znacznie niższe wynagrodzenie niż Holendrzy.

Działająca na polskim rynku, a także w Bydgoszczy, firma rekrutacyjna i pośrednictwa pracy Randstad, pochodzi z Holandii. - Mamy oferty pracy także stamtąd - mówi Joanna Brzyska, dyrektor oddziału bydgoskiego firmy. - Najwięcej jest kierowanych do wykwalifikowanych specjalistów, takich jak operatorzy maszyn, spawacze, ślusarze, malarze, murarze, tokarze i elektrycy. Zdarzają się także propozycje do pracy na produkcji dla niewykwalifikowanej kadry, a także etaty na stanowiskach administracyjnych, np. dla logistyków.

Język do komunikacji

Wakaty i bezrobocie

Bezrobocie w Holandii wynosi obecnie 3,5 proc., a liczba wakatów osiągnęła w końcu ubiegłego roku rekordowe 225 tys. We wrześniu zeszłego roku w Holandii pracowało 32,5 tys. osób z krajów Europy Wschodniej, z czego 28 tys. w rolnictwie.

Otwarcie rynku pracy w Holandii nie obejmie Bułgarii i Rumunii.

I choć praca w Holandii czeka na Polaków, to kandydaci muszą spełniać określone wymagania. - Przede wszystkim konieczne są uprawnienia do wykonywania zawodu i doświadczenie. Większość pracodawców szuka osób, które pracowały już w zawodzie minimum 4 lata. Potrzebna jest też zwykle znajomość języka.

Ale nie muszą to być osoby biegle władające holenderskim. - Najczęściej trzeba znać choćby w minimalnym stopniu, tzw. komunikatywnym, język angielski lub choćby niemiecki.

Z polskim paszportem
Dotychczas praca w Holandii kierowana była do osób z tzw. podwójnym paszportem, czyli osób, które mają także obywatelstwo np. niemieckie. - Teraz, gdy Holandia otworzy swój rynek dla Polaków, to ograniczenie zostanie zapewne zdjęte - dodaje Brzyska.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska