https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Honorowy konsul Peru zaparkował swojego Volkswagena w nietypowym miejscu

(MO)
Taka kartka widniała za przednią szybą samochodu
Taka kartka widniała za przednią szybą samochodu nadesłane
- Zrobiłem zdjęcia komórką, bo uważam takie zachowanie za bulwersujące. Konsul postawił samochód w miejscu, w którym zwykły śmiertelnik natychmiast ukarany zostałby mandatem. No, ale najwyraźniej w Toruniu są równi i równiejsi - komentuje mieszkaniec.

Wszystko działo się w ubiegłą środę, około godziny 13. To, jak swego volkswagena passata przed Jordankami zaparkował konsul, oburzyło nie tylko Czytelnika.

- Zrobiło się nawet małe zbiegowisko, przyszli pracownicy ochrony Centrum Kulturalno-Kongresowego. Po jakichś 15 minutach konsul przestawił samochód. Osobiście zaproponowałem, że dam mu złotówkę na opłacenie parkingu w miejscu do tego przeznaczonym - kończy Czytelnik.

Stanisław Rakowicz tylko ciężko wzdycha: - Ludzie bywają tacy małostkowi... A ten pan to po prostu pieniacz.

Honorowy konsul Peru przyznaje, że tak zaparkował auto przed Jordankami i zostawił za szybą kartkę informującą, że wypełnia służbowe obowiązki.

- Załatwiałem sprawy służbowe i w Urzędzie Marszałkowskim, i w CKK Jordanki. Dlatego pozwoliłem sobie zaparkować w ten sposób - tłumaczy.

Propozycja Czytelnika („złotówka na uczciwe parkowanie”) tylko Stanisława Rakowicza oburzyła. - Miałbym wziąć od niego złotówkę? Odpowiedziałem, że ja na konsulat Peru wydaję tysiące złotych! Ostatnio samo sfinansowanie albumu o Peru kosztowało mnie 30 tysięcy zł - podkreśla.

Dlaczego konsul honorowy nie skorzystał z parkingu podziemnego CKK Jordanki? Bo jest niewygodny.

- Mam za długie auto na ten parking. Trudno tam wjechać, a wyjechać jeszcze gorzej - tłumaczy Stanisław Rakowicz.

Zdaniem konsula, władze Torunia powinny przemyśleć zorganizowanie minimum trzech miejsc postojowych przed Jordankami. Przynajmniej dla taksówek, które nie mogą sprawnie dowieźć kogoś na koncert czy inną imprezę.

Blisko połowa Polek udaje orgazm. "Nie wiedziałem, że jest tak źle!"

Konsul honorowy, w odróżnieniu od konsulów zawodowych, za swoją pracę nie pobiera wynagrodzenia. Pracuje honorowo, stąd i jego nazwa. Często również na własny koszt musi wynająć lokal na urząd konsularny i ewentualnie opłacić personel administracyjny, np. sekretarkę.

W przypadku, gdy konsul honorowy jest obywatelem państwa, w którym urzęduje (casus Stanisława Rakowicza), jego przywileje i immunitet są bardzo ograniczone . Sprowadzają się właściwie do wyłączenia możliwości pociągnięcia go przez to państwo do odpowiedzialności w związku z wykonywaniem przez niego czynności konsularnych.

Konsulat honorowy Peru w Toruniu powołany został 14 lipca 1998 jako pierwszy taki konsulat w regionie.

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

...pan Rakowicz?!
A to już wszystko wiadomo.

K
Kpiarz

Panie Konsulu Peru ......prawo RP jest równe dla wszystkich,i tłumaczenie że Pan załatwiał jakieś formalności jest śmieszne.Za kogo Pan się uważa, jest Pan tylko ,Konsulem Honorowym Peru i co sodówka uderzyła,co za VIP-a się Pan uważa , człowieku przestań bujać w obłokach,i zachowuj się jak normalny obywatel,a nie jak jakiś rozkapryszony zakompleksiony ..d.....

m
marek

To żaden konsul, tylko burak.

d
dibis

Chamstwo w jaskrawym wydaniu!!! Zamiast kajać się, popełniający wykroczenie udowadnia, że dla własnej wygody musiał złamać przepisy, a tego, który to zauważył i zareagował, nazwał pieniaczem!!! Czyli według niego, wszyscy policjanci są pieniaczami, bo się czepiają przestępców, zamiast zrozumieć ich ciężką sytuację życiową i potrzebę zdobycia środków do życia?

P
Pjekarnik

 

- Załatwiałem sprawy służbowe i w Urzędzie Marszałkowskim, i w CKK Jordanki. Dlatego pozwoliłem sobie zaparkować w ten sposób - tłumaczy. 

A to spoko. Przecież każdy parkujący na wyznaczonym do tego miejscu parkuje tylko po to żeby innym życie uprzykrzać.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska