https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Horror w święta. Mieszkańcom jednej z grudziądzkich kamienic zalało domy

Łukasz Ernestowicz [email protected] 56 45 11 925
Danuta Wrzyszyńska w mieszkaniu syna wodę wylewała miskami
Danuta Wrzyszyńska w mieszkaniu syna wodę wylewała miskami Łukasz Ernestowicz
Mokre meble, dywany, zalane urządzenia elektryczne, wilgotne sufity i ściany - w takich warunkach przyszło spędzić święta mieszkańcom Lokalnego Zrzeszenia Właścicieli Nieruchomości.

W noc poprzedzającą Wigilię, w kamienicy pękła rura w opuszczonym mieszkaniu na trzecim piętrze.

Myśleliśmy, że to odwilż

- Nagle słyszę jak woda się leje. Myślałem, że taka odwilż jest na zewnątrz i woda z dachu spływa - mówi Bartosz Rutkowski, który pomaga swojej byłej żonie, mieszkającej w kamienicy na pierwszym piętrze. - Patrzę, a z sufitu zaczyna kapać woda!

Piętro wyżej było jeszcze gorzej...

- U mojego syna w mieszkaniu woda stała po kostki! - mówi roztrzęsiona Danuta Wrzyszyńska, która dogląda mieszkania pod nieobecność swojego syna. - Z sufitu padał rzęsisty deszcz! Bezpieczniki wyskoczyły, bo doszło do zwarcia. Meble i urządzenia elektryczne zalane, kanapy i łóżka, dywany całe mokre! Sodoma i Gomora!

Administrator zakręcił tylko wodę

Mieszkańcy wezwali na miejsce kierownictwo administracji budynku.
- Kierownik przyszedł, zakręcił zawór i poszedł sobie. Zostawił ludzi na święta bez wody! - mówi Bartosz Rutkowski. - Wezwaliśmy prywatną firmę, żeby naprawiła rurę, z której lała się woda.

Pracownicy administracji zapewniają, że nie pozostawiliby mieszkańców bez wody na święta. - Obiecałem mieszkańcom na miejscu, że awarię usunięmy następnego dnia. Ale oni zlecili to prywatnej firmie jeszcze w nocy - mówi Janusz Lis, kierownik administracji Lokalnego Zrzeszenia Właścicieli Nieruchomości. - Po świętach przystąpimy do naprawy mieszkań. Na szczeście jesteśmy ubezpieczeni od takich wypadków.

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

a
antonio
To wszystko prawda,że biorą pieniądze i nic nie robią.Wystarczy spojrzeć na budynek przy ul.Piłsudskiego 57-"najpiękniejszy budynek" w Grudziądzu.Niedługo zawali sie ludziom na głowę,ale Zrzeszenie ma to gdzies.Ci,którzy płacą-płaczą,bo płaca za tych,którzy nie płacą,a w dodatku wszystko demolują.A Pan Lis tylko wiele obiecuje,a i tak ma to gdzieś.Moze zareagują jak dojdzie do tragedii.
~lokator~
To zrzeszenie tak leci sobie w kulki z swoimi lokatorami. Nic ich nie interesuje i najlepiej wziąść pieniądze i nic nie robić.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska