Ich zabiły pioruny

Do zdarzenia w Ugandzie doszło w ostatni wtorek. W burzy uczniowie chcieli schować się przed deszczem, który przeszkodził im w powrocie do domu. Nieszczęśliwie, cały dach szkoły był zbudowany z blachy, a nie było na nim piorunochrona. Do środka wdzierała się spora ilość wody, która spowodowała, że klepisko, będące prowizoryczną podłogą klasy, zrobiło się mokre. W dach szkoły uderzył silny piorun. Wszystkie dzieci i ich nauczyciel w klasie, nad którą trafiła błyskawica, zginęli na miejscu. Kolejnych 51, które były w innych salach, zostało rannych.

Czytaj więcej: Prawie 20 dzieci zginęło od uderzenia pioruna.

Polskie małżeństwo, w wieku 30 lat oboje, zginęło od uderzenia pioruna w okręgu Bihor, w rumuńskiej części Karpat. Para turystów akurat biegła, trzymając się za ręce, kiedy uderzył w nią piorun. Nie zdążyli dobiec do schroniska, oddalonego jakieś 250 metrów. Ta tragedia też wydarzyła się w zeszłym miesiącu.

Przeczytaj też: Dramat w Karpatach. Uderzył piorun. Dwoje Polaków nie żyje.

W maju: dwóch mężczyzn poraził piorun w Lipowej na Żywiecczyźnie (Śląskie). Obaj zmarli w szpitalu. 31- i 56-latek oglądali mecz miejscowej drużyny piłkarskiej. Gdy była burza, schronili się pod drzewem. Trafił w nie piorun.

68-latka spłonęła w pożarze drewnianego domu rażonego piorunem. Kobieta uciekła do domu przed burzą. Los chciał, że dom okazał się zabójczą pułapką. Uderzył w niego piorun, drewniany budynek od razu stanął w płomieniach, których nie był w stanie ugasić nawet lejący deszcz. Kobieta spłonęła żywcem.

Burza zastała trzech mężczyzn pracujących w polu pod Radomiem. Jeden zwoził do gospodarstwa sprzęt rolniczy, gdy piorun uderzył w dwóch jego kolegów. 48-latek porażony piorunem nie przeżył. Gdy rozszalała się burza, rolnicy nie mieli gdzie się schować. Na polu nie było ani jednego drzewa. Budynki były bardzo daleko.

- Podczas wyładowania atmosferycznego emitowane jest promieniowanie elektromagnetyczne o dużym natężeniu i szerokim widmie częstotliwości. Jeżeli wyładowanie nastąpi w pewnej niedużej odległości od urządzenia elektronicznego, to może nastąpić uszkodzenie tego sprzętu mimo braku jakiegokolwiek połączenia z zasilaniem. Winne jest temu zjawisko indukcji. Każde urządzenie posiada krótsze lub dłuższe przewody elektryczne (np. kabel zasilający, antena, długi przewód/ścieżka łącząca układy scalone), na których wyemitowana przez piorun fala elektromagnetyczna wyindukuje napięcie elektryczne. Może ono być tak duże, że któryś z elementów ulegnie uszkodzeniu - komentuje dr Zenon Nieckarz z Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Efektem są uszkodzone, a nawet doszczętnie zniszczone telewizory, wieże, komputery i inny sprzęt RTV/AGD.

Sposobem na uniknięcie strat spowodowanych wyładowania elektromagnetycznymi i wahaniami napięcia jest wielopoziomowy system zabezpieczeń. Oprócz zwykłego uziemienia powinniśmy pomyśleć również nad listwą przeciwprzepięciową.

- Listwa przeciwprzepięciowa przywraca napięcie o niebezpiecznej dla sprzętu wysokości do normalnego, bezpiecznego poziomu, lub, w przypadku dużego napięcia, przejmuje całe wyładowanie na siebie, chroniąc tym samym sprzęt przed zniszczeniem - podkreśla Maciej Mączyński Vice President IT Business APC by Schneider Electric.

Jeśli oprócz ochrony sprzętu zależy nam także na bezpieczeństwie danych gromadzonych w komputerach, powinniśmy zdecydować się na wybór zasilacza UPS. Taki zasilacz jest kolejnym poziomem ochrony - oprócz tego, że spełnia funkcje listwy przeciwprzepięciowej, pozwala w chwili utraty zasilania na podtrzymanie pracy komputera na tyle długo, aby zapisać dokumenty na których właśnie pracowaliśmy i bezpiecznie zamknąć system.