Wakacje. Okres, na który większość uczniów czeka z utęsknieniem, żeby odpocząć od trudów szkoły. Jednak coraz więcej młodych osób wybiera pracę zamiast wypoczynku.
Przeczytaj także: Oczekiwania finansowe studentów i uczniów. Niektórzy są gotowi pracować nawet za 1,2 tys. zł "na rekę"
Do najpopularniejszych zajęć nadal należą sezonowe zbiory. - Zbierałam truskawki na początku wakacji - mówi Agata Świerczyńska, 17 lat. - Nie było łatwo, bo trzeba było wstawać prawie codziennie o 3 nad ranem i często było mokro. Wszystko jednak zależy od chęci i determinacji, bo w ciągu dnia można zarobić zarówno 100, jak i 20 złotych, jeśli będzie się obijać.
Wiele osób stara się pogodzić pracę z wakacjami tak, żeby mieć i jedno i drugie. - Sądzę, że dlatego tak dużym zainteresowaniem cieszą się prace sezonowe nad morzem - mówi Kamila Zwiefka, pośrednik pracy w świeckim Młodzieżowym Centrum Kariery.
- Młodzież jest coraz bardziej wymagająca, jeżeli chodzi o oferty. Dużo większym zainteresowaniem cieszą się prace w marketach czy na produkcji i nie ma się, co dziwić. Zwykle jest to pierwsza praca, którą będzie można wpisać do CV - dodaje.
Z takiej oferty skorzystał Piotr Szerszyński. - Zdecydowałem się wyjechać do pracy nad morze z dziewczyną. Zarobione pieniądze pomogą mi w pierwszych miesiącach studenckiego życia - mówi. - Dobrze dysponując siłami znajdzie się czas, żeby wyskoczyć na plażę czy imprezę. Myślę, że da się to pogodzić.
Podobnego zdania jest Zuzanna Marciniak, która pracuje w jednym z okolicznych ośrodków wypoczynkowych. - Udało mi się tam dostać z programu unijnego "Młodzi Górą" w ramach stażu. Co prawda, ten za niedługo się kończy, ale dostałam propozycję, by dalej pracować. Na taki prawdziwy wypoczynek przeznaczam sobie końcówkę sierpnia. - mówi Zuza.
- Sądzę, że tydzień wakacji, na który się pojedzie za własne zarobione pieniądze jest dużo bardziej satysfakcjonujący niż leżenie brzuchem do góry na jednej z pobliskich plaż - dodaje.
Czytaj e-wydanie »