Michalina Karpus jest uczennicą I Liceum Ogólnokształcącym im. Bolesława Chrobrego w Grudziądzu. Dzisiaj zdaje próbną maturę z geografii. - Wybrałam ten przedmiot jako przedmiot dodatkowy. W tym roku po raz można ją zdawać również pisemnie; wcześniej była tylko ustna. To duże wyzwanie, bo nie mam pojęcia, jak ten egzamin będzie wyglądał. Nie możemy zerknąć na pytania z poprzednich lat, jak robią to znajomi zdający z innych przedmiotów. Przed nami wielka niewiadoma i wszyscy się tym denerwują.
To trzeba lubić
W grudziądzkim liceum zaledwie 6 osób zdecydowało się zdawać pisemnie geografię. Michalina jest jedyną pasjonatką tego przedmiotu ze swojej klasy - IV F. Ma już wprawę w tego typu sprawdzianach wiedzy - brała udział w Ogólnowojewódzkiej Olimpiadzie Geograficznej i Nautologicznej we Włocławku. - Wybrałam przedmiot, którym się interesuję. Muszę się dużo uczyć, bo poza całym materiałem szkoły średniej trzeba znać mapę fizyczną i polityczną świata i orientować się w ostatnich wydarzeniach. Na początku miałam wątpliwości. Zdecydowałam jednak, że wolę więcej pouczyć się z przedmiotu, który lubię, niż przymuszać się do nauki innego. Największym mankamentem jest to, że nie mamy pomocy z poprzednich lat.
Co ich czeka?
Egzamin maturalny z geografii będzie dosyć nietypowy. Pierwsza jego część to testy - z mapy fizycznej, politycznej i ekonomicznej. W drugiej części są do napisania dwa eseje - z geografii tradycyjnej (np. o lodowcach) lub nowoczesnej (o ostatnich wydarzeniach na świecie, strukturach NATO, UE). Spośród pięciu zadań trzeba wybrać trzy. Wszystkie są tak samo punktowane. - Jeszcze nie wiem, co wybiorę. Wszystko zależy od tematów - mówi Michalina.
Noc nad książkami
A jak emocje przed tą wielką próbą? - Denerwuję się tym, jak wszyscy, ale cieszę się też, że nie pójdę od razu na głęboką wodę. Dowiem się, na co mnie stać i jak będzie wyglądać matura. Całą noc zamierzam siedzieć nad mapami i książkami. Mimo wszystko jestem nastawiona pozytywnie, myślę, że mi się powiedzie. A jak nie, to będę kuć całymi dniami i nocami. Na pewno nie zawalę matury. Pocieszam się tym, że od kilku lat wszyscy w naszej szkole zdają. Nie będę uważać oceny z próbnej matury za proroctwo. Może się przecież zdarzyć, że teraz dostanę piątkę, albo czwórkę, a na prawdziwym egzaminie trafię na trudniejsze pytania, które mi nie podpasują. Dlatego nawet jeśli będę miała dobry wynik, nie spocznę na laurach, bo różnie może się zdarzyć.
Trzymamy kciuki
Michalina pisze próbną maturę z geografii już dziś. Ma tyle czasu, co podczas zwykłej matury - 5 godzin. Po egzaminie zamierza wybrać się gdzieś z koleżankami, żeby razem "poprzeżywać". Trzymajmy kciuki za Michalinę i wszystkich męczących się dziś maturzystów!
Idzie spokojna
Magdalena Bobkowska
Tegoroczni maturzyści poddawani są od wczoraj ciężkim testom. Spójrzmy na próbne egzaminy dojrzałości oczami tegorocznej maturzystki, która przeciera szlaki: po raz pierwszy pisze maturę z geografii.