Polka na szczyt wdrapała się 4 kwietnia 2022 roku. Od tego momentu nieprzerwanie od 67. tygodni przewodzi klasyfikacji.
Aryna Sabalenka nie zostanie liderką rankingu WTA
Nasza tenisistka podczas wciąż trwającego wielkoszlemowego turnieju Wimbledon odpadła w ćwierćfinale, przegrywając z Ukrainką Eliną Switoliną. W tym momencie jasne stało się, że jeśli Sabalenka dotrze w Londynie co najmniej do finału, zdoła wyprzedzić Świątek w światowym rankingu i zostanie nową liderką klasyfikacji.
Wszystko wskazywało na to, że Białorusinka nie zaprzepaści nadarzającej się okazji. Zwycięstwo w półfinale z Ons Jabeur dałoby jej pierwszy w karierze awans na szczyt rankingu. Gdy aktualna wiceliderka klasyfikacji wygrała po tie-breaku pierwszą partię, a w drugiej prowadziła 4:2 wydawało się, że nic nie będzie jej w stanie przeszkodzić w realizacji wyznaczonego celu i za kilka dni Aryna zostanie światowym numerem jeden. Jabeur zdołała jednak odwrócić losy spotkania, wygrała drugi i trzeci set i to ona awansowała do finału, w którym zmierzy się z Marketą Vondrousovą (zwyciężyła z Eliną Switoliną 6:3, 6:3).
Iga Świątek wystąpi podczas turnieju w Warszawie
Sabalenka, która po raz kolejny na korcie pojawi się w sierpniu, w rankingu, który zostanie ogłoszony w najbliższy poniedziałek, wciąż będzie zajmować drugą lokatę, jej strata do Polki zmniejszy się jednak do niespełna 500 punktów.
Świątek, która w ostatnim pełnym tygodniu lipca weźmie udział w turnieju WTA rangi 250 w Warszawie, pozostanie z kolei liderką światowego rankingu co najmniej do końca miesiąca.
