Pozytywne emocje w polskiej kadrze
Wczoraj liderka światowego rankingu Iga Świątek bez większych problemów pokonała Szwajcarkę Simonę Waltert 6:3, 6:1 w Billie Jean King Cup.
– Na pewno ten mecz był bardzo wymagający dlatego, że gramy w Szwajcarii, jesteśmy tutaj gośćmi. Na pewno szwajcarska publiczność była trochę głośniejsza od polskiej, chociaż też Polacy tu dają radę. Bardzo się cieszę, że miałam tu wsparcie całego zespołu, bo to też jest trochę inny format zawodów. Ale się bardzo cieszę, bo atmosfera w zespole jest naprawdę bardzo fajna. Dobrze się razem bawimy poza kortem, więc to też ma wpływ na to jak się czujemy na korcie
– powiedziała po meczu Polka, która otworzyła wynik w spotkaniu przeciwko gospodyniom Szwajcarkom.
Analiza meczu reprezentacji
– Jestem z siebie zadowolona z tego, że zagrałam bardzo solidnie. Może weszłam trochę zbyt agresywnie na początku pierwszego seta, ale byłam w stanie się zresetować i włączyć w grę więcej solidności i cierpliwie wypracowywać sobie akcje. Na pewno rywalka zagrała dziś bardzo dobrze i odważnie, to nie był dla mnie łatwy mecz, jakby mógł na to wskazywać wynik. Ale cieszę się, że zdobyłam pierwszy z punktów potrzebnych do zwycięstwa
– dodała liderka rankingu WTA, która już w sobotę może postawić kropkę nad ,,i''. W przypadku triumfu nad wczorajszą rywalką Magdaleny Fręch - Celine Naef, reprezentacja Polski pod wodzą Dawida Celta awansuje do finałowego turnieju Billie Jean King Cup Finals 2024 w Sewilli.
Plan na sobotę:
gra pojedyncza (od godz. 13.00)
Celine Naef - Iga Świątek
Simona Waltert - Magdalena Fręch
gra podwójna
Celine Naef, Jil Teichmann - Maja Chwalińska, Katarzyna Kawa
Transmisja w Eurosport 2 i Playerze.
ŹRÓDŁO: Polski Związek Tenisowy
