- Igor to nasz uczeń. Jest teraz w szpitalu na rehabilitacji - powiedziała nam przed imprezą Małgorzata Junyk, dyrektor SP nr 1 w Szubinie. Jak cały sztab ludzi krzątała się spiesznie, by majówka wypadła jak najlepiej. Pomagała m.in. zawieszać na ogrodzeniu boiska wielkie, czerwone serca.
Więcej wiadomości z Nakła na www.pomorska.pl/naklo.
Były też plakaty, także z serduszkami. Zachęcały mieszkańców Szubina do odwiedzenia imprezy, do wzięcia udziału w loterii i licytacjach. Wśród fantów, które poszły pod młotek m.in. rower, biżuteria, odzież sportowa, zestawy pisarskie, rękodzieło. Majówkę wsparło wiele firm. Przyjechały pomóc. Serwowano grochówkę, kiełbaski z grilla, chleb ze smalcem, a w kawiarence przy szkole również domowe ciasto. Ze swoim sprzętem pojawili się także na majówce strażacy. Do akcji włączyły się też panie z ośrodka pomocy społecznej. Na boisku chętnym dzieciom malowały twarze.
Igor urodził się z wadą serca, którą ostatecznie rozpoznano w zeszłym roku. 17 listopada doszło u niego do nagłego zatrzymania krążenia. Chłopiec wymaga wielomiesięcznej, a być może wieloletniej rehabilitacji.
Przed uaktywnieniem się choroby uczęszczał na zajęcia pozaszkolne prowadzone przez Football Academy w Szubinie. Trenerzy nie zapomnieli o swoim podopiecznym i zorganizowali dla niego turniej piłki halowej, w którym uczestniczyli rówieśnicy Igora, oraz 16 różnych drużyn z Szubina i okolic. W hali sportowej w Szubinie wciąż wisi baner: „Gramy dla Igora”. Majówka przy SP nr 1 to kolejna impreza charytatywna zorganizowana w mieście dla chorego chłopca.