Przedmiotem obrad sesji były m.in. projekty uchwał w sprawie: określenia wysokości stawek podatku od nieruchomości, określenia wysokości stawek podatku od środków transportowych, uchwalenia Miejskiego Programu Profilaktyki i Rozwiązywania Problemów Alkoholowych oraz Przeciwdziałania Narkomanii na 2019 rok; uchwalenia Wieloletniej Prognozy Finansowej na lata 2019-2030, ustalenia wysokości obowiązujących w 2019 roku opłat za usuwanie i parkowanie pojazdów usuniętych z dróg Miasta Włocławek na parkingach strzeżonych oraz wysokości kosztów powstałych w wyniku odstąpienia od wykonania dyspozycji usunięcia pojazdów; przyjęcia „Planu Adaptacji Miasta Włocławek do zmian klimatu do roku 2030”. Radni zapoznają się z informacją się też o stanie realizacji zadań oświatowych w roku szkolnym 2017/2018.
Na sesji z transparentami pojawili się pracownicy DPS, którzy od pewnego czasu domagają się podwyżek. Przewodniczący Krzysztof Kukucki zaproponował spotkanie z Domicelą Kopaczewską, zastępcą prezydenta Włocławka. Właśnie trwa. Wkrótce więcej informacji.
O co chodzi ?
„Pracujemy jak konie, zarabiamy jak osły” - tak uważają pracownicy Domu Pomocy Społecznej przy ul. Nowomiejskiej. Przypomnijmy, że ze swoich wynagrodzeń nie są również zadowolone osoby zatrudnione w DPS-ie „Na Skarpie”.
Są sfrustrowani, chcą godnie żyć. Pracownicy DPS postulują o tysiąc złotych podwyżki - SZCZEGÓŁY
- Trudno nie zauważyć, że wyższe świadczenia od pensji pracowników mają podopieczni - mówi w imieniu pracowników Justyna Krzyżewska, pielęgniarka. - Nasza praca jest bardzo ważna, zajmujemy się osobami, które wymagają całodobowej opieki i pielęgnacji.
Ratusz zaproponował podwyżki w obydwu domach na poziomie 200 zł. Zdaniem pracowników kwota jest żenująco niska.
- Oczekujemy podniesienia wynagrodzenia zasadniczego o tysiąc złotych od stycznia przyszłego roku, a od 2020 roku o następny tysiąc, co zrówna nas z pracownikami Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie - postuluje załoga DPS-u przy Nowomiejskiej.
[AKTUALIZACJA, GODZ. 13:21]
„Chcemy godnie życie”, „Panie prezydencie pracownicy DPS na skarpie czekają na spełnienie obietnic”, „Żądamy podwyżek takich jak MOPR” - z takimi transparentami pojawili się na dzisiejszej (10.12.) sesji rady miasta pracownicy Domu Pomocy Społecznej „Na Skarpie”. O ich proteście, postulatach podwyżek pisaliśmy już na naszych łamach.
Pracownicy DPS-u uważają, że ich grupę zawodową się pomija. Przypominają, że pieniądze na podwyżki w Miejskim Ośrodku Pomocy Rodzinie się znalazły.
- Oczekujemy takich samych podwyżek jak MOPR, czyli zaległe 1000 zł oraz 1000 zł na kolejne 5 lat - mówi Dariusz Langa, terapeuta z DPS-u „Na Skarpie”.
Pracownicy DPS usiedli dziś do rozmów z Domicelą Kopaczewską, zastępcą prezydenta Włocławka.
- Rozmowy były bardzo merytoryczne - uważa Domicela Kopaczewska. - Mamy mapę drogową, która będzie prowadziła do tych rozwiązań, które będą satysfakcjonujące dla pracowników. Chcemy zacząć od 400 zł w budżecie a 2019 rok, a w perspektywie następnych lat dojść do kwoty, o której mówią pracownicy.
Jednak 400 zł na początek do dla pracowników DPS-u kwota nie do przyjęcia. - Nie jesteśmy w stanie jej przełknąć - dodaje Dariusz Langa. - Być może będziemy musieli wybrać inne formy protestu, np. strajk okupacyjny. Nie doprowadzimy jednak do takiej sytuacji, że od łóżek naszych podopiecznych odejdą pielęgniarki.
Sprawę będziemy monitorować.
Czytaj też: Radni zdecydowali: We Włocławku podatki pójdą w górę. Co z opłatami za wywóz śmieci?
Zapis transmisja sesji